Prezydent bez wotum zaufania i absolutorium za 2022 r. Radni użyli argumentów i… młotka

26 czerwca 2023

„Oceniając” raport o stanie miasta za 2022 r. przedstawiony dzisiaj radnym, Dariusz Wójcik (PiS) milczał przez chwilę, po czym przekazał prezydentowi gumowy młotek, by Radosław Witkowski „stuknął w głowę wszystkich Dyzmów, Czerepachów i nieudaczników”, których mianował. – Czy prezydent ma z tym narzędziem biec pod KPRM? – pytał Jarosław Rabenda (KO).

 

fot. rada Miejska Radom

 

Po około pięciu godzinach wzajemnych przepychanek, radni zagłosowali nad udzieleniem wotum zaufania dla prezydenta. Wynik: 12:12, czyli remisowy. Za głosowało 11 osób z KO i radny niezależny, przeciw również 12, czyli radni PiS. Taki rezultat oznacza, że prezydent Witkowski wotum nie otrzymał. Pozwala to - czwarty raz z rzędu - na zorganizowanie referendum w sprawie odwołania Radosława Witkowskiego, ale nic takiego dotychczas się nie stało. Na zakończenie omawiania tego punktu obrad prezydent nazwał więc radnych PiS tchórzami i wzywał, by taki plebiscyt przeprowadzić.

Taki sam wynik przyniosło głosowanie w sprawie przyjęcia sprawozdania finansowego za rok ubiegły oraz za wykonanie budżetu Radomia za 2022 r., a także udzielenia absolutorium prezydentowi.

Miasto dopłaca

Raport, to zgodnie ze stosunkowo nowymi przepisami, wstęp do głosowania nad wotum zaufania, które jest również nowym narzędziem w ocenie pracy samorządowców. Dokument przygotowany przez prezydenta Witkowskiego przedstawiony podczas dzisiejszej sesji radnym, liczy 300 stron. Najważniejsze kwestie, zgodnie z przypisanymi im zadaniami, zaprezentowali wiceprezydenci Radomia.

Katarzyna Kalinowska zwróciła uwagę, że w 2022 r. miasto było mocno niedofinansowane z budżetu centralnego. - Od kilku lat do samych tylko wynagrodzeń pracowników edukacji trzeba dokładać. Subwencja pokrywa tylko 65 proc. wydatków. wszem, kwota subwencji, rośnie, ale rosną też zadania. Luka każdego roku poszerza się. W 2022 r. dołożyliśmy do systemu oświaty z kasy Radomia 193 mln zł - wyliczała wiceprezydent Kalinowska.

Zwróciła też uwagę, że to rząd powinien zagwarantować finanse na edukację. - Od ośmiu lat ze strony rządzących mamy podważanie autorytetu i deprecjonowanie zawodu nauczyciela, plus ideologizowanie szkoły - co się na szczęście nie udało - mówiła Kalinowska.

Wiceprezydent podała też inny przykład traktowania radomskiego samorządu przez PiS-owską władzę. - Próbowaliśmy pozyskać na 80 mln na rozwój strefy inwestycyjnej na Wośnikach. Niestety, bez skutku, ale Stalowa Wola na podobny projekt dostała 450 mln zł - podała.

Inwestycje bliskie radomianom

Wiceprezydent Mateusz Tyczyński również podkreślał, że nie był to rok łatwy. - Musieliśmy sprawdzić stabilność układu finansowego. Było duże zamieszanie na rynku inwestycyjnym. Sami wydaliśmy na nie 115 mln zł. Były to inwestycje mniejsze, ale bliskie radomianom. Wiadukt i trasa NS musiały poczekać, może to i dobrze, bo niestabilność finansowa mogła się na nich odbić. Realizowaliśmy ulice  w ramach radomskiego Programu Drogowego (2 mln zł), a w ramach tzw. czynówek Cichą i Wiertniczą - wymieniał wiceprezydent. Przypomniał o nowych terenach zielonych na os. XV-lecia, boiskach sportowych przy szkołach (będą służyć wszystkim). Powstał zupełnie nowy żłobek (ponad 8 mln) i przedszkole (plus poradnia - 6 mln zł).

Mateusz Tyczyński ubolewał jednocześnie, ze miasto wydało na kulturę tylko 1, 8 proc. budżetu na kulturę. - To połowa tego, ile wydają inne, dobrze finansowane miasta. Ale udało się nam utrzymać poziom: Festiwal Gombrowiczowski, Nagroda Literacka im. Gombrowicza, uliczny festiwal artystów, obchody Czerwca '76 zaznaczył Tyczyński.

Marta Michalska-Wilk zapewniała, że Radom to miasto przyjazne, "w którym dobrze się żyje" i "które odpowiada na wiele potrzeb mieszkańców". - Takich wydarzeń organizowanych z myślą o radomianach było wiele: bal seniora, w którym uczestniczyło tysiąc osób (koszt - 120 tys.), przegląd twórczości artystycznej seniorów, taniec pod gwiazdami na Borkach , zajęcia w centrum Aktywności Seniorów przy ul. Traugutta - mówiła wiceprezydent.

Michalska-Wilk cieszy się, że dzięki miejskiemu programowi in vitro wkrótce na świat przyjdzie ośmioro małych radomian, a wkrótce kolejne, zaś do projektu zakwalifikowało się 21 par zakwalifikowano.

Miasto inwestowało również w Radomski Szpital Specjalistyczny, gdzie pojawił się nowy sprzęt i remontowano oddziały. Uruchomione zostało wreszcie po covidowym czasie Centrum Rehabilitacji. Pogotowie zakupiło sprzęt i nowe ambulanse.

Polityczne klapki i gumowy młotek

Przed dyskusją - jak się okazało niezwykle emocjonującą - głos zabrała Wioletta Kotkowska, przewodnicząca klubu radnych KO w radzie. Skupiła się na tym, że zmiany w polski systemie podatkowym spowodowały, że radomski samorząd stracił z tytułu PIT przeszło 33 mln zł.- Inflacja, wzrost cen - wszystko nas to wiele kosztowało. Radni PiS destrukcyjnie sprzeciwiali się podwyżkom cen, np. za wywóz śmieci. Spowodowało to braki w budżecie w wysokości ponad 14 mln zł. To działanie na szkodę miasta - stwierdziła. Dodała, że do tego dochodzi wzrost stóp procentowych, a w konsekwencji wzrost - obsługi kredytów i pożyczek zaciągniętych przez gminę, niewystarczająca subwencja oświatowa. - Zadłużenie szpitala wynika ze wzrost wynagrodzeń i cen - tłumaczyła, radząc radnym PiS, by "zdjęli polityczne klapki z oczu" i dostrzegli to wszystko.

Podczas dyskusji Dariusz Wójcik (PiS)zapewniał, że szanuje prezydenta Witkowskiego, bo został wybrany przez radomian w demokratycznych wyborach. Ale dlaczego mówił pan w wywiadzie radiowym, że opinie radnych PiS pana nie interesują? Że Wójcik i Podlewski nie chcą, by RCS powstało? Czy mówienie o błędach, to działanie na szkodę miasta? Pan odpowiada za nominacje na kilku stanowiskach kierowniczych. Powołał pan tych Dyzmów, Czerepachów, nieudaczników. Czy pan uważa, że proces budowy przebiega prawidłowo? Co z Wolanowską, Warszawską, wiaduktem. Co z fontannami - to teraz śmierdząca sadzawka. Co z niezrealizowanymi zadaniami z Budżetu Obywatelskiego? - pytał Wójcik. I powtórzył: nie jest pan zainteresowany stanowiskiem radnych PiS? Ja oceniam całokształt - wyjaśnił. I zamilkł na dłuższą chwilę. - Kiepsko to wygląda, dostałem od mieszkańca - on wszystkich uważa za złodziei - ten gumowy młotek. Niech pan klepnie tych Dyzmów, Czerepachów w głowę - prosił radny, zapewniając, że nie jest to nawoływanie do przemocy. -  To symboliczny młotek - zapewnił Wójcik.

Radny Robert Utkowski (KO) skomentował od razu: - Najlepsza była część - środkowa. Gdy pan milczał - ocenił. Podobnie "odpowiedział" Jarosław Rabendzie. - Zacytuję pana w całości - mówił i zamilkł.

Studzienka jako obraz miasta

Dawid Ruszczyk (KO) ocenił, że sesja zaczęła się kabaretowo, od młotka. - To też pokazuje stan naszego miasta - podkreślił. Stwierdził, że oceniając pracę prezydenta trzeba brać pod uwagę covid, wojnę, reformę podatkową. - Musimy szukać pieniędzy, które nam zabrano. Zależy nam na tym, by poprawiać komfort życia mieszkańców. Czasem musimy podejmować mało popularne decyzje, ale nie można mieć ciastka i zjeść ciastka. Pomimo tych nieszczęść jesteśmy w stanie standard miasta poprawiać - na tyle ile nas stać - mówił. Apelował, by "rząd nam po prostu nie przeszkadzał".

Przewodnicząca rady Kinga Bogusz (PiS) przypomniała, że od początku głosuje przeciwko udzieleniu Witkowskiemu wotum zaufania. - Ale nie dlatego że chcę  prezydenta odwołać, ale dlatego, bo mu nie ufam. Odwołać prezydenta mogą mieszkańcy - tłumaczyła. Zarzuciła władzom miasta, że nie starają się o pozyskanie funduszy zewnętrznych, choćby u marszałka województwa, np. na schronisko dla bezdomnych zwierząt, ogródki działkowe. Twierdziła, że w Radomiu powstają duże inwestycje centralne: lotnisko, siedziba PSE, nowa serwerownia MF, planowana rozbudowa FB.

Radny Podlewski zaprezentował filmik nagrany na budowie RCS, na którym widać wodę w studzience z kablami. Miała to być - według radnego - studzienka wykonana przez Wodociągi w ramach drenażu terenu. W rzeczywistości była to studzienka telekomunikacyjna, w których - tłumaczono - woda nie jest niczym nadzwyczajnym. A Wójcik stwierdził: - Kwestia zaufania jest w tej studzience. W efekcie Jarosław Rabenda dopytywał: ta studzienka to jest naprawdę stan inwestycji w Radomiu?

Z młotkiem pod kancelarię premiera?

Ogromne emocje wzbudziła wypowiedź Katarzyny Pastuszki-Chrobotowicz (PiS), która powiedziała, że nie ocenia prezydenta jako dobrego gospodarza. -  Chcę prezydenta, który zakasuje rękawy i pracuje, a nie narzeka na rząd. Chcę takiego, który zabiega o środki - zapewniała.

Wioletta Kotkowska uznała to za hipokryzję. - Uprzejmie proście, będzie wam dane? Nie musielibyśmy prosić, sami dalibyśmy sobie radę - zapewniała.

Pastuszce-Chrobotowicz odpowiedziała też wiceprezydent Kalinowska. - Owszem, warto prosić, zabiegać. Ale czy nie można stworzyć dobrych reguł, jasnych kryteriów przyznawania środków. A nie - ciemna, mętna woda. Mamy jeździć, załatwiać? Mogliście zgodzić się na dodatkowe dochody. Żeby się ubiegać o pieniądze zewnętrzne, trzeba najpierw wyłożyć własne - przypomniała. I dodała: pani Bogusz nie nie ufa prezydentowi? Ale mieszkańcy ufają.

- Tak, jeździłabym od ministerstwa do ministerstwa, nie mam takiego problemu, proszę z nas nie kpić. Też zostaliśmy wybrani przez mieszkańców - odpowiedziała Pastuszka-Chrobotowicz.

Jarosław Rabenda pytał: - Czy prezydent ma wziąć ten plastikowy młotek i lecieć pod KPRM, jak już zakasze te rękawy? Ma szukać znajomości, tworzyć mafijne struktury, jak w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju, o których mówił poseł Żalek?

do Wójcika - zaimponował by mi pan  - całości chciałbym pana zacytować - milczy

Podsumowując dyskusję prezydent Witkowski odwołał się do wczorajszych obchodów rocznicy Radomskiego Czerwca '76 r. - Prowadzący dyrektor w Ministerstwie Obrony Narodowej powiedział, że wita "władze samorządowe z wicewojewodą". Tak wygląda rzeczywistość - zaznaczył. - Mam nadzieję, że po wyborach zmieni się filozofia traktowania samorządowców; do kogo mamy biegać, kogo prosić? Nie mamy powodów, by czekać, aż poseł Suski przyjedzie z plastikiem i nam go wręczy. Wybory powinny przywrócić dobry model finansowa samorządów - mówił prezydent, za co dostał brawa od radnych KO. Radnym Prawa i Sprawiedliwości zarzucił: Głosujecie czwarty raz rzędu przeciwko udzieleniu wotum zaufania. Mmieliście okazję, przeprowadzić referendum, dlaczego jesteście tchórzami? Tkwicie w politycznym klinczu, który jest szkodliwy do miasta. Zaufanie jest ważne. Liczę na to referendum w tym roku - przekonywał Radosław Witkowski.

Bożena Dobrzyńska

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Tags