Prezydent ominął Kartingowe Mistrzostwa Polski

Mistrzostwa Polski. Chyba nikt nie podważy opinii, iż Radom przez ostatni weekend był centrum kartingu!?
- Tak, Zdecydowanie centrum kartingu! Było fantastycznie. Były to zawody międzynarodowe, pierwsze w Polsce od nie pamiętam ilu lat! Pierwsze w sezonie i to na naszym torze! Widzieliśmy blisko 80 zawodników. Do tych międzynarodowych zawodów typowane były 3 tory: w Radomiu, Zielonej Górze i Kielcach. Z tego co wiem, międzynarodowe władze CIK w Genewie (www.cikfia.com) mają spore zastrzeżenia do toru w Kielcach i nie wiadomo czy odbędą się tam zawody międzynarodowe- mam na myśli Mistrzostwa Polski. Co innego z Zieloną Górą. Tam prywatny przedsiębiorca doinwestował i możemy powiedzieć, że także mamy kolejny fantastyczny tor. Natomiast nasz tor szczególnie przypadł do gustu władzom w Genewie. Byli u nas w ostatni wtorek i owocem tego spotkania jest… nie tylko to, że będziemy rozgrywać Międzynarodowe Mistrzostwa Polski, ale otwiera nam to drzwi do organizacji innych imprez międzynarodowych. Już w sierpniu zapraszamy na ROK Cup 2010 o randze finału europejskiego.
A wracając do weekendu. Zawodnicy w swoich kartach non stop walczyli jak lwy. Pogoda dopisała oraz szczegół, który zawsze podkreślam: obsługujące zawody karetki, lekarze… „nudzili się”.
- Tak jest: „karetki nudziły się”. Wprawdzie musiały raz wyjechać, ale na szczęście zapobiegawczo celem sprawdzenia. Zawodnikowi nic się nie stało. Była niewielka kolizja i zawodnik narzekał na ból nogi. Wszystko skończyło się dobrze.
Jak podsumujemy występ radomskich zawodników? Nie tak dawno celowaliśmy w pierwsze miejsca, były tytuły mistrzowskie. Czy teraz budujemy zespół?
- Budujemy. Z całą pewnością budujemy. Jako drużyna Automobilklubu Radomskiego wystartowali nowi zawodnicy, którzy się rekrutują z naszej szkoły kartingowej. Między innymi Jakub Banaszak, który startował w kategorii Junior ROK 125. Jakub cztery dni temu odebrał licencję!
Jak na debiutanta to zaprezentował się z bardzo dobrze. Rozmawiałem z Jakubem, wspomina, że musi popracować choćby nad kondycją.
- Czwarte miejsce w obu rundach czasówki. Odpowiednio 4 i 5 miejsce w wyścigach. Zawodnik, można powiedzieć, zaliczył bardzo udany debiut. A miłe jest również to, że zawodnik jedzie nie tylko reprezentując Automobilklub Radomski (adept naszej szkółki), ale również jako reprezentant radomskiego zespołu Sekret Service Rancing & Rally. Jest tu pod opieką naszych specjalistów. Jednym z tych, którzy Kubę prowadzili w tych zawodach był Norbert Stańczyk.
Norbert, nasz mistrz startował w sobotę. Jedyne co mi przychodzi na myśl opisując jego występy to… pech.
- Było bardo dużo pecha, ale tak wygląda ten sport. My robimy swoje i jedziemy dalej. Przez dwa dni treningów Norbert był nie do dogonienia. Powiem szczerze, że po minach konkurencji widziałem, że mają straszny problem.
…w końcu mistrz na torze.
- Jeździł najszybciej, był najlepiej skonfigurowany sprzętowo. Miał szansę wygrać i był pewny wygranej jeśli nie będzie problemów technicznych. Okazało się, że życie wniosło pewne korekty. W kwalifikacjach, w treningu oficjalnym na pierwszym okrążeniu padła świeca, w zawiązku z czym nie zaliczył żadnego pomiarowego okrążenia, które dawało by jakąkolwiek lokatę. Do wyścigu wystartował z ostatniego pola. Jak w Formule 1: jest to smutne dla zawodnika, bo ma całą stawkę przed sobą. Norbert startował w kategorii międzynarodowej KF2 – najszybszej. Tam startują starzy wyjadacze – już wiedzą o co chodzi w tym sporcie. Wystartował z ostatniego pola. Stratę odrobił znakomicie wyprzedzając wszystkich do drugiego miejsca. Był na poziomie dobierania się do pierwszego zawodnika, gdy okazało się, że oś, a konkretnie mocowanie w łożyskach osi tylnej puściło. Dla nas z niewiadomych przyczyn: kart był świetnie przygotowany. Niestety doszło do zerwania przeniesienia napędu i w trzech czwartych wyścigu jazda dla Norberta się skończyła. Gdyby nie doszło do awarii i nawet gdyby dojechał na drugiej pozycji to wygrałby wyścig, ponieważ pierwszy zawodnik został zdyskwalifikowany za brak regulaminowej wagi. Niestety nie udało się. Traktujemy to jako zabawę, ponieważ od tego sezonu główną dyscypliną Norberta będą sporty samochodowe.
- Rola sponsorów w kartingu jest wręcz kluczowa. To temat na odrębną rozmowę. Wróćmy do mistrzostw. Obok Hondy Norberta stało inne 200 KM. Norbert z uśmiechem na ustach powiedział, iż to taki sympatyczny, nieco większy wózek, kart… tylko mocniejszy…
- „Wózek”, ładnie to brzmi. Zaprezentowaliśmy bolid Formuły Renault 2000. Podjęliśmy współpracę z teamem Kochański Motorsport Project. Jest to projekt, który ma na celu wyławianie talentów wśród zawodników, głównie kartingowych. Organizujemy proces przygotowania zawodnika do testów w Formułach wyścigowych. Taki zawodnik (a może ich być kilku) będzie miał możliwość przejścia testów w Niemczech na jednym z torów samochodowych. W planie są również tory Formuły 1 i wybrane osoby przejdą testy właśnie w bolidzie Formuły Renault 2000. To jest sprzęt z 200-konnym silnikiem. Przy dość niskiej wadze ok. 400 kilogramów bolid ten rozwija bardzo duże prędkości dochodzące do 280 km/h. To jest prawdziwa torpeda, której próbkę możliwości mogliśmy poznać na radomskim torze. Oczywiście nasz tor jest typowo kartingowym więc Maurycy Kochański prowadząc bolid nie mógł wydusić choćby połowy jego możliwości, ale bolid mimo jego gabarytów pokonał tor w 33 sekundy. Taki czas należy do wyczynowych gokartów ROK Junior. Norbert również w tym projekcie bierze udział. Czy będzie startował w Formule, tego nie potrafię powiedzieć w tej chwili. To również zależy od sponsorów. Udało nam się zdobyć poważnego, strategicznego sponsora; jest to firma Shell. To otwiera nowy poziom jakościowy naszego zespołu. Bardzo doceniamy i cieszymy się z zaufania tak poważnego koncernu. Shell Polska jest oficjalnym sponsorem Norberta Stańczyka!
To zaiste poważna, wysoko postawiona poprzeczka. Skoro o takim poziomie mowa to jeszcze jedno pytanie. Co na radomskim torze robi Sebastian Vettel !?
- To kolejny projekt, w którym bierzemy udział. Jak wspomniałem: Moto Akademia i cały nasz zespół jest nastawiony na rozwój. Odnoszę wrażenie, że udało nam się wypłynąć na szersze wody, ponieważ dostaliśmy propozycję od poważnego zespołu, od Red Bull Racing! Red Bull jest promotorem fajnej serii o nazwie „Red Bull as w karcie”. Projekt kierowany jest do amatorów. Krótko mówiąc: na gokartach rekreacyjnych można jeździć na czas i ci, którzy będą mieli najlepsze wyniki będą automatycznie awansować do finałów. Dwa finały odbędą się w Radomiu. Najlepsi w nagrodę będą mogli wystartować na torze ulicznym w Warszawie o miejsce w wyścigu, który się odbędzie z Sebastianem Vettelem! Ten świetny kierowca Formuły 1 przyjedzie ze swoim bolidem. Będzie prezentacja zespołu Red Bull Racing w Polsce i właśnie najlepsi, wyłonieni w programie „Red Bull as w Karcie” będą mogli powalczyć z kierowcą Formuły 1! Organizujemy stronę wyścigową. Prawdopodobnie wszytko odbędzie się na naszych kartach. Co ciekawe, koordynatorem sportowym projektu jest Maurycy Kochański. Te koła w moto - świecie pięknie się zazębiają i mamy nadzieję na wypromowanie niejednego radomianina, który będzie miał szansę zagrać o możliwość startu i wyścigu z Sebasianem Vettelem.
I przeżycia fantastycznej przygody! Wszystkich zainteresowanych odsyłamy tu, do Radomskiego Automobilklubu, do Sekret Service Rancing & Rally.
- Tak jest Do naszej Moto Akademii. Tu na miejscu, a także na naszej stronie internetowej www.tor.radom.pl pojawią się szczegółowe informacje. To bardzo proste: trzeba wypełnić kartę zgłoszenia w eliminacjach i już można działać.
Maurycy Kochański, Sebastian Vettel, Mistrzostwa Polski… Byłem na torze w sobotę, byłem w niedzielę. Pan jest tu od świtu do nocy. Niestety, ja nie widziałem na naszej imprezie, zawodach takiego kalibru żadnych władz! Nie widziałem prezydenta lub jego zastępców. Nikogo z władz związanych z naszym miastem!
- … powiem w ten sposób: jestem totalnie zaskoczony! Tradycyjnie, jak zawsze, wysłaliśmy zaproszenia do władz lokalnych, województwa mazowieckiego. Wysłaliśmy prośby o patronat. Oczywiście taki patronat otrzymaliśmy od wielu instytucji. O tę imprezę walczyliśmy przez wiele lat: żeby ten nasz tor miał homologację międzynarodową, żeby pojawili się obcokrajowcy, żeby tu się zaczęło dziać naprawdę dużo i na wysokim poziomie. Wydawało mi się, że powinni nas zaszczycić swoją obecnością również i włodarze naszego miasta. Niestety, nikt się nie pojawił, smutny akcent. Bardzo smutny. Mam nadzieję, że były poważne powody, przyczyny, że nie mogli się pojawić. Nie sądzę, że była to niechęć do sportów kartingowych, bo zawsze przedstawicieli władz gościliśmy w poprzednich sezonach. Mieliśmy za to fantastyczną publiczność. Mieliśmy kibiców, były brawa, były emocje i zapraszamy na nasz tor w przyszłości.Jak zawsze - wstęp wolny.
Rozmawiał: Bartek Olszewski, RAA
P.S. Prezydent ufundował puchary, które z powagą i sympatią dla młodych zawodników zostały wręczone.
Dodatkowe informacje: www.tor.radom.pl lub www.automobilklub.radom.pl a także: www.maurycykochanski.com/
Oficjalne wyniki zawodów oraz dane: www.motoresults.pl lub www.mylaps.com