Czy dyrektorka III LO im. Dionizego Czachowskiego popełniła przestępstwo biorąc wynagrodzenie za prowadzenie zajęć w liceum i „jednocześnie” w prywatnym gimnazjum znajdującym się w tym samym budynku? Bada to prokuratura. Wiceprezydent Karol Semik pyta kuratorium, czy może zwolnić Danutę Sawicką bez wypowiedzenia.

Prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa zawiadomił, wiceprezydent Karol Semik po przeprowadzeniu w szkole kontroli. Prokuratura Rejonowa Radom-Wschód wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień i poświadczenia nieprawdy przez dyrektorkę III Liceum Ogólnokształcącego w Radomiu 8 sierpnia.
- Przestępstwo miało polegać na działaniu w celu osiągnięcia korzyści majątkowej poprzez poświadczenia w dokumentach szkolnych, to jest dziennikach i księdze zastępstw tego liceum, jak również w dziennikach lekcyjnych niepublicznego gimnazjum, iż w tych samych godzinach w obu szkołach dyrektor realizowała zajęcia lekcyjne pobierając wynagrodzenie za to w obu placówkach. Tym samym działała na szkodę miasta Radomia - mówi rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu Małgorzata Chrabąszcz.
Do zawiadomienia złożonego przez prezydenta zostały dołączone dokumenty z wyniku kontroli Urzędu Miejskiego w Radomiu. Wynika z nich również, że dyrektor "zastępowała" podczas lekcji wychowania fizycznego nauczyciela, który już w szkole nie pracował. Takich lekcji było 96.
- W tej chwili trwają czynności zmierzające do wyjaśnienia wszystkich okoliczności sprawy - zaznacza rzeczniczka. Podkreśla, że śledztwo toczy się "w sprawie", a nie przeciwko komukolwiek. - Nikomu do tej pory zarzutów nie przestawiono - wyjaśnia prokurator Chrabąszcz.
Śledczy będą teraz przesłuchiwać świadków i zbierać kolejne dokumenty.
Danuta Sawicka wygrała konkurs na dyrektora III LO. - Spełniała wszystkie warunki. Ale jednym z wymogów jest to, że przeciwko kandydatowi na dyrektora nie toczy się przeciwko niemu postępowanie z oskarżenia publicznego. Toczące się postępowanie jest w sprawie, a nie przeciwko, ale jego kwalifikacja może się zmienić. Gdyby do tego doszło, to z mocy prawa ta kandydatka nie może być dyrektorem mianowanym przez prezydenta - tłumaczy wiceprezydent Semik.
Jak informuje wiceprezydent, Teresa Sawicka zapoznała się z protokołem pokontrolnym i podpisała go. - Ale być może nie zna wyników dotyczących kontroli w niepublicznym gimnazjum TWP - zaznacza.
Karol Semik wysłał do mazowieckiego kuratora oświaty pytanie, czy - jak mówią to stosowne przepisy prawa - miasto jako organ prowadzący może w tym szczególnym przypadku, odwołać dyrektor Sawicką ze stanowiska w czasie rok szkolnego bez wypowiedzenia. Miasto czeka na odpowiedź w tej sprawie pięć dni.
Bożena Dobrzyńska