Prezydent Witkowski o kontroli CBA: To kolejny polityczny atak na samorząd

11 stycznia 2017

– Odmówiłem podpisania protokołu pokontrolnego. Nie zostały w nim uwzględnione przedstawione przeze mnie oczywiste fakty, które przeczą postawionym przez Centralne Biuro Antykorupcyjne tezom – zapewnia prezydent Radomia odpowiadając na zarzuty stawiane mu przez Centralne Biuro Antykorupcyjne.

   
Prezydent Witkowski: Nie złamałem prawa

Prezydent Witkowski: Nie złamałem prawa

  Zdaniem CBA Radosław Witkowski, już w czasie sprawowania urzędu złamał zapisy ustawy antykorupcyjnej. Agenci twierdzą, że zasiadając w radzie nadzorczej Świętokrzyskiego Rynku Hurtowego naruszył przepisy ustawy o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne. W ich ocenie Skarb Państwa nie był większościowym udziałowcem spółki, która go powołała. - Jest to nieprawdą, gdyż ustawa z 27 sierpnia 2009 r. przenosiła własność tych akcji na rzecz Skarbu Państwa. Moje działanie w tej sprawie było zgodne z prawem, a fakt zasiadania w radzie nadzorczej był powszechnie znany. Znalazło się to w moim oświadczeniu majątkowym. Gdy sprawa zasiadania w radzie nadzorczej wzbudziła kontrowersje, że poświęcam na to czas, który powinienem poświęcić miastu zrezygnowałem i dla zamknięcia tej sprawy oddałem wszystkie zarobione tam przez cztery miesiące pieniądze - 11 tys. 944 zł i 16 gr. Uznałem, że od samorządowca wymaga się więcej, a prezydent miasta musi skupiać się wyłącznie na sprawach mieszkańców - oświadczył dzisiaj prezydent Witkowski na specjalnie zwołanym briefingu prasowym. Zdaniem Witkowskiego, po Lublinie i Łodzi przyszedł czas kiedy CBA zabrało się za kolejnego prezydenta związanego z Platformą. - To kolejny polityczny atak na samorząd z użyciem służb specjalnych. Centralne Biuro Antykorupcyjne na podstawie nieprawdziwych twierdzeń podejmuje próbę pozbawienia mnie mandatu Prezydenta miasta. Mandatu, który otrzymałem od mieszkańców Radomia, wygrywając demokratyczne wybory - podkreśla prezydent. Według prezydenta, najbliższe tygodnie i miesiące zdecydują nie  o jego losie jako prezydenta, ale o przyszłości nas wszystkich. - O tym, kto ma prawo decydować o Radomiu. Będzie to walka o to, kto ma prawo wyboru gospodarza miejsca w którym żyjemy, wyboru kierunku rozwoju. Czy decyzje podejmować będziecie państwo - mieszkańcy Radomia - czy zapadać one będą ponad głowami wyborców w zakulisowych grach z użyciem służb specjalnych - uważa Radosław Witkowski podkreślając, że urząd pracował i pracuje  normalnie. Dlaczego było 0 zł w oświadczeniu majątkowym? Witkowski był członkiem rady nadzorczej Świętokrzyskiego Rynku Hurtowego  od 1 stycznia do 30 kwietnia 2015 roku. To spółka należąca do Rolno-Spożywczego Rynku Hurtowego S.A. w Radomiu. Zdaniem prezydenta i jego prawników, do złamania ustawy antykorupcyjnej nie dochodzi, gdy osoba została zgłoszona do objęcia stanowiska w spółce prawa handlowego przez Skarb Państwa, inne osoby prawne, spółki, w których udział skarbu państwa przekracza 50 proc. kapitału zakładowego lub 50 proc. liczby akcji, jednostki samorządu terytorialnego, ich związki lub inne osoby prawne jednostek samorządu terytorialnego. Prezydent został zgłoszony do rady nadzorczej Świętokrzyski Rynek Hurtowy przez Rolno-Spożywczy Rynek Hurtowy S.A., w którym 55,51 proc. udziałów ma Agencja Rozwoju i Modernizacji Rolnictwa (będąca państwową osoba prawną), 26,37 proc. Skarb Państwa i 18,12 proc. pozostali, w tym gmina Radomia. - Jest to zatem spółka kontrolowana przez Skarb Państwa i wypełnia znamiona ustawy - wyjaśnia Witkowski. Dlaczego w oświadczeniu majątkowym prezydenta za 2015 rok nie znalazły się kwoty, które zarobił w świętokrzyskiej spółce? - Oświadczenia majątkowe wypełnia się za okres do 31 grudnia - w tym przypadku 2015 roku. W tym terminie nie osiągnąłem żądnego dochodu, ponieważ dochód jest potwierdzany przez odpowiedni PIT wystawiony przez pracodawcę. A ja takiego PIT-a nie otrzymałem - tłumaczy prezydent. Radosław Witkowski nie podpisał protokołu sporządzonego przez CBA. Zapewnia, że podejmie wszystkie możliwe kroki prawne, by sprawę wyjaśnić. Zapytaliśmy w Centralnym Biurze Korupcyjnym m.in. o to, jakie skutki może mieć niepodpisanie przez prezydenta protokołu pokontrolnego. Czekamy na odpowiedź. Bożena Dobrzyńska    
Tags