Prokuratura odwołuje się od skazującego Wszechpolaków wyroku sądu. „Nie był obiektywny”
Prokuratura apeluje w sprawie wyroku Sądu Rejonowego w Radomiu, który uznał członków i sympatyków Młodzieży Wszechpolskiej winnych udziału w bójce po manifestacji z okazji rocznicy Robotniczego Czerwca’76 i pobicie szóstego oskarżonego, Andrzeja Majdana z KOD, który został uniewinniony. Prokuratura wnioskuje o ponowne rozpatrzenie sprawy.
Wyrok zapadł 26 lutego. Sąd Rejonowy w Radomiu wymierzył Wszechpolakom kary ograniczenia wolności od 1 roku i dwóch miesięcy do 1 roku i 6 miesięcy w postaci prac społecznych. Sprawa trwała trzy lata i dotyczyła wydarzeń, które miały miejsce 24 czerwca 2017 roku, kiedy to członkowie Młodzieży Wszechpolskiej zaatakowali na ul. Żeromskiego manifestantów KOD-u, a jeden z nich - Andrzej Majdan (wyraził zgodę na podawanie personaliów) - został przewrócony na ziemię i kopany. Ale jego Prokuratura Radom-Wschód również oskarżyła o udział w bójce wzajemnej.
Andrzej M. bezpodstawnie gonił Piotra S.
Apelacja prokuratury Rejonowej Radom-Wschód wpłynęła do Sądu Rejonowego w Radomiu 1 kwietnia. - Oskarżyciel publiczny wniósł apelację i zaskarżył wyrok w całości na niekorzyść wszystkich oskarżonych. Sformułowane zostały dwa zarzuty. Pierwszy dotyczy błędów w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, mających wpływ na treść wyroku przez błędne uznanie, że pięciu oskarżonych dopuściło się przestępstwa pobicia Andrzeja M. w konsekwencji uniewinnienia tegoż oskarżonego od popełnienia zarzucanego mu czynu, podczas gdy prawidłowa ocena dowodów zgromadzonych w sprawie, zwłaszcza nagrań monitoringu miejskiego, zarejestrowanych przez organizację KOD, wyjaśnień oskarżonych i świadków prowadzi do wniosku, że do narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty zdrowia uczestników zdarzenia doprowadziło zachowanie Andrzeja M., który bezpodstawnie goniąc Piotra S. spowodował przystąpienie do udziału w nim pozostałych oskarżonych, co powinno skutkować uznaniem, że wszyscy oskarżeni, w tym również Andrzej M. dopuścili się przestępstwa udziału w bójce - wyjaśnia rzecznik Sądu Okręgowego w Radomiu Arkadiusz Guza.
Prokuratura: sąd nie zachował obiektywizmu
Drugi zarzut prokuratury dotyczy naruszenia przepisów postępowania karnego. Zdaniem prokuratury - jak tłumaczy rzecznik SO - polega na niezachowaniu przez sąd obiektywizmu, niedążeniu do wyjaśnienia istotnych okoliczności sprawy, zwłaszcza tych niekorzystnych dla Andrzeja M., niezasadnym uchylaniu pytań i wniosków oskarżyciela publicznego i sporządzania protokołów rozpraw w sposób nieoddający sensu wypowiedzi świadków i oskarżonych oraz czynienia w protokołach zapisów wypowiedzi, które faktycznie nie miały miejsca, co miało istotny wpływ na treść wydanego w sprawie orzeczenia, a w konsekwencji mogło prowadzić do uniewinnienia Andrzeja M. od popełnienia zarzucanego mu przestępstwa. - W konkluzji oskarżyciel publiczny wniósł o uchylenie orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sadowi Rejonowemu w Radomiu - mówi sędzia Guza.
Termin rozprawy apelacyjnej jeszcze nie został ustalony.
Bożena Dobrzyńska