Prokuratura wyjaśnia tajemniczą śmierć mężczyzny pod szpitalem

20 września 2016

Zagadkowa śmierć mężczyzny, który został przywieziony przez karetkę pogotowia do szpitala przy ul. Tochtermana. Wyjaśnianiem tego, co wydarzyło się na izbie przyjęć i potem, gdy znaleziono jego zwłoki na pobliskiej ul. Kopernika, zajmuje się policja i prokuratura.

  policja   Wczoraj mężczyzna trafił do RSS o godz. 6, a o godz. 9 jego zwłoki znaleziono niedaleko szpitala. Jak udało nam się ustalić nieoficjalnie, mieli go tam zostawić dwaj ochroniarze pracujący w placówce. Nie wiadomo kim był mężczyzna i ile miał lat - nie posiadał przy sobie żadnych dokumentów. - Postępowanie w sprawie zgonu mężczyzny prowadzi Prokuratura Radom-Wschód. Ustala wszystkie okoliczności śmierci, jak do niej doszło. Lekarz wykonujący sekcję zwłok nie stwierdził obrażeń na ciele denata. Pobrany został materiał biologiczny i na jego podstawie będzie określona przyczyna zgonu - mówi rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu Małgorzata Chrabąszcz. Do badań zabezpieczono także ślady linii papilarnych i DNA. Rzeczniczka nie odpowiedziała na pytanie, czy mężczyzna został przyjęty do szpitala. - Nie mamy jeszcze pełnej dokumentacji, by to stwierdzić - wyjaśnia. Prokuratura zatrzymała dwie osoby do wyjasnienia sprawy. bdb  
Tags