Radni PiS przeciwko społecznej szkole. Nie zgodzili się na przedłużenie bezpłatnej dzierżawy

25 lutego 2019

Radni PiS nie zgodzili się na przedłużenie bezpłatnej dzierżawy nieruchomości przy ul. Sandomierskiej i Gagarina, na których znajdują się budynki zajmowane przez Społeczne Towarzystwo Oświatowe. Działają w nich liceum i gimnazjum prowadzone przez STO.

  P1220993   Radnych nie przekonało, że na podobnych warunkach w obiekcie gminy przy Wierzbickiej funkcjonuje szkoła muzyczna ZDZ, także podmiotu prywatnego. - Też głosowałem przeciw - zapewniał dziennikarzy szef klubu radnych PiS Dariusz Wójcik. Jak wynika z uzasadnienia do projektu uchwały, szkoły STO zajmują nieruchomości od 2002 roku na podstawie zawieranych z miastem umów, a teraz kiedy kolejna wygasa zarząd Samodzielnego Koła Terenowego STO wystąpił z wnioskiem o zawarcie umowy użyczenia nieruchomości na kolejne 10 lat. Jednocześnie do wniosku załączył harmonogram prac remontowych, z którego wynika, że w latach 2019 – 2029 zamierza m.in. wykonywać bieżące prace remontowo-budowlane, konserwację instalacji, remont kapitalny pokrycia dachu, budynku oraz instalację sieci komputerowej w salach i pracowniach. W szkole uczy się około 60 uczniów w pięciu oddziałach (statut placówki ogranicza liczebność w klasach do 15 osób. - Zrobiliśmy, co mogliśmy zrobić, czyli przyszliśmy na sesję z uchwałą a radni zdecydowali, że nie będzie przedłużenia umowy na lat 10 dla stowarzyszenia prowadzącego szkołę społeczną w Radomiu - mówi wiceprezydent Konrad Frysztak. Dodaje, że w tej chwili STO zajmuje budynki w tzw. trybie bezumownym. - Ale to jest dopuszczalne w sytuacji, kiedy składane są wnioski i uzasadnienia do tych wniosków, w tym przypadku harmonogram - a nie mamy tego - więc wyznaczymy termin, kiedy szkoła będzie musiała opuścić budynki. Będziemy zastanawiali się co dalej - wyjaśnia wiceprezydent. Przypomina, że w poprzedniej kadencji radni nie mieli zastrzeżeń głosując za tym, by również bezpłatnie pomieszczenia w placówce przy Wierzbickiej zajmowała szkoła ZDZ. - Martwi mnie to, że jest to nierównorzędne traktowanie podmiotów. A ZDZ prowadzi działalność gospodarczą i nie jest, jak STO, stowarzyszeniem non-profit - zaznacza. "To elitarna szkoła" Podobnego zdania (że wszystkie podmioty należy traktować jednakowo) jest radny Tomasz Gogacz (PiS). - Jeżeli wszyscy mają jeden regulamin odpłatności, to niech go stosują wszyscy. Przecież prezydent może na trzy lata udostępnić te nieruchomości bez zgody rady, użyczyć je. I to nie jest żaden problem - uważa radny. Podkreśla, że w tej chwili cała sieć placówek oświatowych "ulega turbulencji". - Mówię o żłobkach, których brakuje, o przedszkolach, które nie wiadomo jak będą funkcjonować. I dlatego trzeba pochylić się nad tą sprawą; ona jest bardzo delikatna, bo wpływa na jakość życia mieszkańców - mówi Gogacz. Wskazuje,  budynek zajmowany przez STO był kiedyś przedszkolem, więc dlaczego nie można tam ulokować właśnie przedszkola albo żłobka, a szkołę przenieść do obiektów po pustych gimnazjach? Radny twierdzi, że wyrażając zgodę na bezpłatną dzierżawę samorząd wspiera działalność prywatną. - To elitarna szkoła. Miesięczne czesne wynosi tam 350 zł. Trzeba się zastanowić, czy to jest interes gminy? Interes mieszkańców Radomia? - pyta Tomasz Gogacz. Zapowiada, że komisja edukacji przyjrzy się bliżej problemowi. - Pilnowanie budżetu gminy jest moim obowiązkiem - przypomina. Radni zawsze pomagali Złe wieści szybko dotarły do szkoły. - Jesteśmy bardzo zaskoczeni, bo radni pomagali nie mnie, szkole, tylko młodzieży radomskiej, która tu się tu uczyła - podkreśla dyrektor Alicja Grymuła. Wyjaśnia, że STO prowadzi kameralną szkołę na zasadach non profit. - Będziemy walczyć. Nie rozumiem dlaczego w sytuacji, gdy do liceów idą dwa roczniki podejmować takie decyzje? Szykujemy się do matury, a możemy się pochwalić 100-proc. zdawalnością.  Często młodzież z gimnazjum w licznych klasach nie znajdowała dla siebie miejsca, w małych klasach sobie radzi. Chcieliśmy uruchomić czteroletnie liceum - mówi dyrektorka. W szkole pracuje około 20 nauczycieli, choć nie mają całych etatów. Dyrektor Grymuła podkreśla, że STO przejęło w użytkowanie budynek, gdy przedszkole już w nim nie działało. - Obiket i teren był zaniedbany, częściowo go wyremontowaliśmy. - Nie jesteśmy prywatną firmą, to jest stowarzyszenie. Wszystkie pieniądze przeznaczone są na cele oświatowe, z dotacji utrzymujemy budynek, płacimy media, wszystko szkoły tak działają. Wiele gmin budynki, które są zadbane oddaje w wieczyste użytkowanie. To jest cel misyjny, a nie zarobkowy - przekonuje Alicja Grymuła. Bożena Dobrzyńska
Tags