Reklama

Radni za podziałem województwa mazowieckiego. Gdzie siedziba władz? Nie wiadomo

28 października 2020

Radomscy radni przyjęli stanowisko, w którym opowiadają się za koniecznością podziału województwa mazowieckiego. W dokumencie nie ma jednak mowy – o co zabiegali radni Koalicji Obywatelskiej – by siedzibą wojewody, marszałka i sejmiku był Radom.

   

Stanowisko to inicjatywa radnych Prawa i Sprawiedliwości. W uzasadnieniu, które zostało przedstawione podczas sesji rady miejskiej inicjatorzy podkreślają m.in., że największa wadą utworzonego w 1999 roku województwa mazowieckiego jest jego kształt, tzn. wielkość. "Udział PKB województwa mazowieckiego jest dziesięciokrotnie, niż charakteryzującym się największym udziałem województwa opolskiego", Konsekwencją jest - zdaniem autorów stanowiska - jest wewnątrzregionalne zróżnicowanie pomiędzy bardzo bogatą Warszawą a jej bliskim otoczeniem i peryferyjnymi obszarami regionu. "Zróżnicowanie warunków życia nie dotyczy tylko sfery materialnej, ale również dostępności do pracy, edukacji, opieki zdrowotnej czy skomunikowania danego subregionu" - czytamy w stanowisku.

Radni wskazują też na zróżnicowanie stopy bezrobocia w województwie; jedna z najwyższych jest w powiecie radomskim.

Po wyodrębnieniu Warszawy z województwa Radom jest - przekonują sygnatariusze - najlepszym kandydatem na siedzibę województwa. Jako argument podają wielkości miast, ich zaludnienie itp. Uważają, że nie bez znaczenia jest budowa w Radomiu lotniska.

Dyskusja nad kotem w worku

Podczas sesji rozgorzała ostra dyskusja na temat samej inicjatywy i treści stanowiska. Marta Michalska-Wilk, przewodnicząca klubu radnych Koalicji Obywatelskiej zauważyła, że stanowisko dotyczy "niby planowanego województwa mazowieckiego". Przypomniała, ze istniał nawet zespół parlamentarny pod przewodnictwem posła Marka Suskiego, który miał zajmować się sprawą. - W ubiegłej kadencji zebrał się raz - wyliczyła. Dodała, że będzie to "dyskusja nad kotem w worku". - Nie znamy projektu ustawy. Czy ktoś ja widział? - pytała. Apelowała do posła Suskiego, aby projekt - jeśli istnieje - udostępnił, bo "są duże wątpliwości". - Poseł Suski odsyła pytających "do jutra", a potem do "kolejnego jutra". Mówi, że to już "niedługo". Co to oznacza? - powtórzyła pytania.

Michalska-Wilk zaproponowała, by w stanowisku znalazło się zdanie, że Radom będzie siedziba wojewody, marszałka województwa i sejmiku wojewódzkiego.

Magdalena Lasota (KO) zwróciła uwagę, że nie istnieją żadne analizy, które wskazywałyby, że taki podział będzie dobry dla Radomia. Pytała, czy ewentualna ustawa będzie procedowana ścieżką poselską. - Dyskutujemy o czymś, czego nikt nie widział. Może pozostali mieszkańcy Mazowsza też chcieliby wypowiedzieć się w tej sprawie? Może trzeba zrobić referendum? - dociekała. Twierdziła, że istnieje szereg innych wątpliwości, choćby takich,  jak rozliczać dotacje unijne i jak dzielić fundusze z przyszłego unijnego budżetu.

- Odłóżmy tę sprawę na po pandemii. To stanowisko nie jest potrzebne, jeśli PiS rzeczywiście chce do podziału doprowadzić - mówił Robert Utkowski (KO). Dodał, że inne miasta - Płock, Siedlce - też są zainteresowane ulokowaniem w nich stolicy województwa. - Co zrobiliście do tej pory? Nikt nie obliczył, że to nam się opłaca, nie ma gwarancji, że Radom będzie stolicą. Będziemy głosować "za", a potem okaże się, że to Płock jest stolicą? - dopytywał.

Nie jesteśmy Mazowszanami

Kazimierz Woźniak (niezależny) zapewniał, że jako lokalny patriota jest "za", ale jako ekonomista zastanawia się, czy wyjdziemy na tym dobrze. Zarzucił Mirosławowi Rejczakowi (PiS), że ten teraz optuje za podziałem, a w 1999 roku nic nie zrobił. Wypomniał seniorowi radomskiej rady, że to jego brat, Jan, był wówczas przewodniczącym sejmowej komisji ds. samorządu terytorialnego i zagłosował za likwidacją województwa radomskiego.

Adam Bocheński (PiS) twierdził, że Radom nie tylko w 1976 roku stał się miastem z wyrokiem, ale i w kolejnych latach. - My nie jesteśmy Mazowszanami, co najwyżej północnymi Małopolanami - wyjaśniał. Twierdził, ze Radom został "sprzedany na rzecz polityki". Miasto miało dostać rekompensatę (m.in. państwową wyższa szkołę zawodową) za utratę statusy wojewódzkiego, ale nic nie dostało. - Na Mazowszu mieszka 5,5 mln ludzi. To chory twór. I wy to blokujecie - zarzucił Koalicji Obywatelskiej.

Radna Katarzyna Pastuszka-Chrobotowicz (PiS) nie zgadzała się z głosami, że nie ma sensu uchwalanie stanowiska. Przypomniała, że podobne (przeciw) podjął już zarząd województwa mazowieckiego i sejmik. - Takie stanowisko będzie dawać mandat parlamentarzystom PiS - mówiła. Podobnie twierdził Łukasz Podlewski, przewodniczący klubu radnych PiS. Mocno akcentował, że lokalizacja urzędów nie jest w tym momencie najważniejsza.

Tylko pełna pula

Do dyskusji włączył się też poseł Konrad Frysztak (PO). Jego zdaniem w sprawie wydzielenia Warszawy z Mazowsza  nie toczą się żadne prace. - Pięć tygodni temu wystąpiłem do Ministerstwa Finansów z pytaniami, na jakim etapie są konsultacje. Do tej pory nie mam odpowiedzi. Powinniśmy dopingować posłów PiS, bo to oni mają narzędzia do zmiany. A Radom jako 220 tysięczne miasto powinien być stolicą województwa - tłumaczył. Zgodził się z propozycją klubu radnych KO, by dopisać do stanowiska zdanie o ulokowaniu urzędów rangi wojewódzkiej w Radomiu, bo tylko marszałek dzieli pieniądze.- Trzeba zadbać o pełną pulę - przekonywał Frysztak.

Najpierw Łukasz Podlewski zwrócił się do radnych KO takimi słowami: - Nie chcecie, nie głosujcie. Przygotujcie swoje stanowisko.Widocznie macie wytyczne od kogoś innego. Po przerwie, którą zarządziła przewodnicząca, zarzucał radnym KO, że myślą tylko o stołkach i jeśli się nie uda, to właśnie dlatego, że uparli się na dopisek o siedzibie stolicy województwa. - Ale jeśli to warunek, to się przychylam. To jednocześnie ukłon w stronę KO, aby ten głos był jednolity -  deklarował. Jednak to nie zakończyło burzy. Przeciwny był Dariusz Wójcik (PiS), który uznał, że tym sposobem skłócimy się z innymi miastami: Płockiem, Ciechanowem. - Dziwię się, że dajemy się wpuszczać w taki kanał. Pogrywacie sobie w kulki - zakończył zdradzając, że "inne były ustalenia na klubie".

W tym momencie Łukasz Podlewski zmienił zdanie, przeprosił swoich kolegów z PiS i poprosił przewodniczącą o przegłosowanie pierwotnej wersji stanowiska. Wtedy klub KO zawnioskował o przerwę.

W głosowaniu radni PiS odrzucili wniosek KO o dopisanie do stanowiska, że Radom ma być siedzibą wszystkich władz województwa.

Ostatecznie głosowano pierwotne stanowisko przedstawione przez PiS. Zostało przyjęte, ale radni Koalicji Obywatelskiej podzielili się: część była za, część się wstrzymała, jedna osoba była przeciw.

Bożena Dobrzyńska

Tags