Radom bez budżetu na 2018 rok. Prezydent Witkowski ma plan „B”

15 stycznia 2018

Radni nie uchwalili budżetu na 2018 rok. Co dalej? Miasto będzie funkcjonowało teraz w oparciu o tzw. prowizorium budżetowe zatwierdzone przez Regionalną Izbę Obrachunkową. Prezydent Witkowski: Mamy plan „B”.

 
Prezydent; Mamy plan "b"

Prezydent; Mamy plan "b"

  - Juliusz Cezar powiedział, przekraczając Rubikon, że kości zostały rzucone i w moim przekonaniu  właśnie dzisiaj kości zostały rzucone przez radnych rady miejskiej. Bo to radni klubu Prawa i Sprawiedliwości i radni niezależni pozbawili się prawa do uchwalenia budżetu, prawa które maja zapisane w ustawie o samorządzie gminnym. To radni PiS, radni niezależni i Jan Pszczoła z SLD, pozbawili się tego prawa - komentuje prezydent. Przyznaje, że zdawał sobie sprawę, że taka sytuacja może mieć miejsce. - Dlatego mamy plan "B", awaryjny. W tej chwili będziemy ten budżet uchwalać z Regionalną Izbą Obrachunkową. Jesteśmy pewni, że wyniki finansowe, jakie mamy w wyniku realizacji budżetu za rok 2017 są tak dobre, że ten budżet, który zrealizujemy przy udziale RIO, będzie również dobry. Natomiast już dziś mogę powiedzieć, że te inwestycje, które zostaną przez RIO odrzucone, tego samego dnia kiedy RIO przyjmie nasz budżet, skieruję ponownie do głosowania przez radnych. Do końca będziemy się bili o wprowadzenie tych inwestycji do budżetu na rok 2018 - mówi Witkowski. Ma na myśli: przebudowę ul. Wojska Polskiego, utwardzenie ulic Wiertniczej, Józefowskiej, Gęsiej, budowę , hali sportowej przy PSP nr 15. - Nie zrezygnujemy z żadnej z tych inwestycji - deklaruje prezydent. Ubolewa, że politycznie jest taka sytuacja, że radni PiS, radny SLD i radni niezależni "bujają tą polityczną łódką, w myśl zasady im bardziej niespokojnie, tym dla nich lepiej". - Może lepiej dla radnych opozycji, ale gorzej dla mieszkańców Radomia. Nie pozwolę na takie bujanie łódką. Nie pozwolę na destabilizację. Budżet przyjmiemy wspólnie z RIO. Ten budżet dla mieszkańców naszego miasta, dla jego rozwoju, zrealizujemy - deklaruje Radosław Witkowski. Prezydent zapowiada, że o poparcie radnych będzie zabiegał przy kolejnych swoich projektach. - Radni realizują mandat społeczny, mandat powierzony przez mieszkańców, najczęściej przez sąsiadów. To sąsiedzi powierzyli mandat np. radnemu Szaremu, po to żeby utwardzić ulicę Józefowską. I dzisiaj mieszkańcy ulicy Józefowskiej powinni wymagać od radnego Marka Szarego, czy od radnego Jana Pszczoły realizacji kładki na ulicy Osiedlowej - podkreśla Radosław Witkowski. Prezydent nie zamierza "w ciemnych miejscach", do czego jest namawiany spotykać się, by rozmawiać o budżecie. Uważa, że miejscem takich dyskusji jest rada, a radni mieli wcześniej okazję do zgłaszania swoich pomysłów. - Nie zrobili tego, dlatego warto zapytać, do czego są jeszcze dzisiaj potrzebni? - pyta prezydent. Bożena Dobrzyńska
Tags