Radom nadal bez budżetu na 2020 rok. Prezydent: Jestem gotowy do rozmów i do kompromisu

30 grudnia 2019

Prezydent chce, by budżet Radomia na 2020 rok został przyjęty do 10 stycznia. – Jestem gotowy rozmawiać z radnymi i jestem gotowy na kompromis. Najgorsze rozwiązanie to takie, kiedy budżet uchwali Regionalna Izba Obrachunkowa – uważa Radosław Witkowski.

   
Prezydent chce rozmawiać o budżecie

Prezydent chce rozmawiać o budżecie

Przypomnijmy: 16 grudnia głosami radnych Prawa i Sprawiedliwości finansowy plan miasta na 2020 rok w kształcie zaproponowanym przez prezydenta nie uzyskał akceptacji radnych z Prawa i Sprawiedliwości. Stało się tak mimo tego, że Radosław Witkowski zgodził się, by kosztem budżetu jego kancelarii oraz budowy kolumbarium na cmentarzu na Firleju, podnieść płace pracownikom kultury, o co zabiegał szef klubu radnych PiS Dariusz Wójcik. Domagał się on jednak m.in. podniesienia także wynagrodzenia pozostałym pracownikom jednostek budżetowych miasta. Prezydent uważa, że aby nie komplikować sytuacji finansowej miasta, budżet powinien być uchwalony do 10 stycznia 2020 roku. - Nie możemy rozstrzygnąć wielu konkursów ani podpisać umów z organizacjami pozarządowymi, np. Caritasem, Ośrodkiem Interwencji Kryzysowej, Arką, które realizują bardzo ważne i wrażliwe dla mieszkańców Radomia zadania. To jest konsekwencja dla nas i tych instytucji najbardziej dotkliwa - mówi Radosław Witkowski. Zagrożony jest również przetarg na budowę drugiego odcinka trasy NS. Gotowi do rozmowy i kompromisu Prezydent deklaruje, że on i jego współpracownicy są gotowi rozmawiać o projekcie budżetu na rok 2020. - Do 10 stycznia jest wystarczająco dużo czasu, aby rozmawiać o wątpliwościach i zadaniach, które w tym budżecie się znalazły. Uważam, że dziś wszystkie strony odpowiedzialne za budżet na rok 2020 - myślę o sobie, ale również o przewodniczącej rady miejskiej pani Kindze Bogusz i przewodniczących klubów w radzie miejskiej, czyli Marcie Michalskiej-Wilk i panu Dariuszu Wójciku - powinny przyjąć solidarne zobowiązanie, że do 10 stycznia przyjmiemy ten budżet - mówi prezydent Witkowski. Dodaje, że on i jego współpracownicy odwiedzą siedzibę rady miejskiej i spotkają się z radnymi. - Oczywiście, jeśli radni będą mieli takie życzenie - zastrzega, przyznając jednocześnie, że z przewodniczącą Bogusz o żadnym terminie nie rozmawiał. Ubolewa, że podczas sesji 16 grudnia radni nie skorzystali z tego, że mają prawo składać swoje propozycje do budżetu. - Źle się stało, ale jesteśmy w stanie wszelkie poprawki omówić - dodaje prezydent. Witkowski jednocześnie uspakaja radomian. - Nieprzyjęcie budżetu nie oznacza, że powstają "od razu" katastrofalne konsekwencje dla mieszkańców. Miasto będzie funkcjonowało normalnie na podstawie projektu budżetu złożonego do rady miejskiej, który stanie się prowizorium budżetowym i na jego podstawie można realizować te zadania, na które są podpisane umowy. Nowych jednak nie - tłumaczy Witkowski. Być albo nie być Dotyczy to np. podpisywania umów na dotacje dla wielu instytucji i organizacji. - Wedle opinii prawnych prezydent nie powinien tego robić, dlatego te dotacje, rozdysponowywane choćby przez wydział zdrowia, będą zawieszone - wyjaśnia dyrektor Kancelarii Prezydenta Mateusz Tyczyński. Podkreśla, że dla wielu organizacji te pieniądze to "być albo nie być". - To zadania zarówno z opieki społecznej, sportu, ochrony zdrowia, kultury, turystyki - wymienia dyrektor Tyczyński. Zaznacza, że we wszystkich konkursach jest zapis, że dotacja może nastąpić dopiero po zapewnieniu finansowania w budżecie miasta. - Nie możemy przyjąć takiej interpretacji, że zależy to wyłącznie od decyzji prezydenta - podkreśla Tyczyński. Jeszcze przed świętami prezydent Witkowski napisał do przewodniczącej rady Kingi Bogusz list, w którym pytał, kiedy zamierza poddać pod głosowanie projekt budżetu, który przygotował. Bogusz zadeklarowała, że zwoła sesję, ale jednocześnie zaapelowała do prezydenta "o jak najszybsze podjęcie rozmów i wspólne wypracowanie kompromisu, dzięki któremu zaistnieje przesłanka do wyznaczenia kolejnego terminu sesji i możliwość przyjęcia uchwały budżetowej na 2020 rok. Radni Rady Miejskiej są gotowi rozmawiać o propozycjach, które zgłosili i ostatecznym kształcie Ustawy Budżetowej". Bożena Dobrzyńska
Tags