Z policji
85-latek czekał na wizytę lekarską, ale wyszedł ze szpitala. Policjanci odnaleźli go kilka kilometrów dalej
Radomscy policjanci z pierwszego komisariatu odnaleźli po dwóch godzinach poszukiwań zaginionego 85-lataka, który oddalił się ze szpitala oczekując na wizytę lekarską. Mężczyzna znajdował się kilka kilometrów od szpitala. Został przekazany pod opiekę medyczną.
Ale pech! Ci sami policjanci trzy razy zatrzymali tego samego kierowcę za przekroczenie prękości
44-letni kierowca w ciągu sześciu godzin trzykrotnie złamał przepisy drogowe. Odmówił przyjęcia trzeciego mandatu za przekroczenie prędkości, tłumacząc się poprzednimi grzywnami. Teraz wyjaśnienia będzie składał przed sądem.
Groźny wypadek na DK 12 w Podgórze pod Radomiem. Cysterna zderzyła się tu z samochodem osobowym. Dwie osoby trafiły do szpitala. Trasa byłą długo zablokowana.
Za kierownicą 15-latek, jako pasażer 13-latek. Jazda autem rodziców zakończyła się kolizją
Postanowili pojechać na przejażdżkę samochodem rodziców, którzy nie wiedzieli, że ich nastoletni synowie „wypożyczyli” sobie należące do nich auto. Ta podróż skończyła się kolizją z innym pojazdem i ogrodzeniem posesji.
41-latek stosował przemoc fizyczną i psychiczną wobec partnerki i jej córki. Podczas jednej z kłótni swoją agresję wyładował także na psie, rzucając nim o podłogę. Mężczyzna został zatrzymany. Po przedstawieniu zarzutów decyzją sądu agresor na trzy miesiące trafił do aresztu.
Starsze radomianki przekazały oszustowi wszystkie oszczędności. Policjanci odzyskali 100 tysięcy złotych
Dwie radomianki, 72- i 85-latka, padły ofiara oszustwa „na wnuczka”. Policjanci zatrzymali mężczyznę biorącego udział w przestępstwie. Jak tłumaczył zatrzymany, został zatrudniony jako kurier do rozwożenia dokumentów rozwodowych. Mężczyzna usłyszał zarzut oszustwa i trafił do aresztu na trzy miesiące. Odzyskano ponad 100 tys. zł.
Tragiczny wypadek w Adamowie w powiecie lipskim. Auto uderzyło w drzewo, na miejscu zginęli 18- i 19-latek
Dramatyczny wypadek w Adamowie w powiecie lipskim. Dwaj młodzi ludzie: 18- i 19-latek zginęli na miejscu, gdy samochód prowadzony przez jednego z nich wypadł z drogi i uderzył w drzewo.
Kierowca osobowego hyundaia na łuku drogi lokalnej w Broniszewie (powiat białobrzeski) wpadł w poślizg i dachował w przydrożnym rowie. Ranny w zdarzeniu pasażer auta z urazem głowy został przetransportowany do szpitala. Jak się okazało kierowca samochodu, był pijany. Miał blisko 2,5 prom. alkoholu w organizmie.
Wyszedł z kościoła i czekając na żonę w aucie pił alkohol. 85-letni kierowca chciał odjechać
Mężczyzna wyszedł z mszy, wsiadł do samochodu i pił alkohol. Policjanci zatrzymali auto do kontroli drogowej. Ku ich zdziwieniu za kierownicą siedział 85-latek, który wraz z żoną wracał z kościoła do domu. Miał ponad pół promila alkoholu w organizmie.
Miał w domu broń palną, dwie wiatrówki i amunicję. 50-latek usłyszał już prokuratorski zarzut
Mieszkaniec gminy Solec posiadał w mieszkaniu bez zezwolenia broń palną, wiatrówki oraz amunicję różnego kalibru. Lipscy policjanci zatrzymali mężczyznę, a prokuratura przedstawiła mu zarzut. Za posiadanie broni bez wymaganego zezwolenia 50-latek odpowie teraz przed sądem. Grozi mu kara nawet do ośmiu lat pozbawienia wolności.