Z policji

Zderzenie trzech pojazdów w Wielogórze. Wszystkie to samochody marki BMW. Cztery osoby, w tym sześciomiesięczne dziecko, zostały przewiezione do szpitala.

Dzisiaj rano doszło do zderzenia dwóch samochodów na skrzyżowaniu na osiedlu Michałów w Radomiu. Kierowca jednego z aut nie zastosował się do sygnalizacji świetlnej. Policja apeluje o ostrożność i przestrzeganie przepisów ruchu drogowego.

– „Pomocy, ratujcie moje dziecko, ono nie oddycha!” – taki dramatyczny apel usłyszeli radomscy policjanci, którzy patrolowali ulice. Od razu przystąpili do działania, które zakończyło się przywróceniem czynności życiowych u noworodka. Trafił on do szpitala, a lekarz, który go badał, stwierdził, że funkcjonariusze uratowali mu życie.

Poszukiwany listem gończym został zatrzymany przez policjantów z wydziału kryminalnego radomskiej komendy. Funkcjonariusze znaleźli przy nim oraz w jego mieszkaniu narkotyki. Trafił do aresztu śledczego, gdzie spędzi najbliższe miesiące. Odpowie również za posiadanie środków odurzających, a za przestępstwo to grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności.

46-latek zaatakował w autobusie przypadkowego pasażera butelką i uszkodził szybę. Krótko po tym trafił w ręce funkcjonariuszy, a potem  do policyjnej celi. Odpowie za naruszenie czynności narządu ciała i uszkodzenie mienia. Zastosowano wobec niego policyjny dozór. Za przestępstwa, których się dopuścił grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności.

Obywatel Zimbabwe studiujący w Polsce porzucił auto, które prowadził i uciekł z miejsca zdarzenia, w którym ucierpiały dwie nastoletnie pasażerki. Mężczyzna nie pomógł poszkodowanym, a swoje zachowanie tłumaczył tym, że był w szoku. Sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie dla sprawcy.

Blisko 3 prom. alkoholu w organizmie miała kobieta kierująca mitsubishi, która była sprawczynią zdarzenia drogowego. Na ul. Wolanowskiej w Radomiu wjechała w barierę energochłonną.

Niecodzienna sytuacja na drodze. Pijany kierowca dacii uderzył w przebiegającego przez jezdnię dzika, stracił panowanie nad autem, zjechał do przydrożnego rowu, po czym dachował. Zatrzymali go okoliczni mieszkańcy. 40-latek trafił do szpitala.

Kierowca pojazdu, który przewoził ciągnik rolniczy, gwałtownie hamował przed skrzyżowaniem, a w konsekwencji ładunek spadł na jezdnię. Na szczęście nikt nie ucierpiał. Natomiast podczas wypadku z udziałem motocykla i pojazdu osobowego jedna osoba została ranna.

 

Dwaj 17-latkowie uciekli Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego, a później ukradli samochód. Jakby tego było mało, dokonali jeszcze kradzieży z włamaniem do kiosku. Gdy dojechali już do Opola Lubelskiego trabant, który wcześniej służył jako atrakcja miejsca, gdzie się znajdował… popsuł się.