Radomski MOSiR dostanie 9 mln zł z kasy miasta. Będzie miał czym zapłacić ostatnią fakturę wykonawcy stadionu

30 października 2023

Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Radomiu będzie mógł zapłacić zaległe rachunki i  bieżące zobowiązania pieniężne. Wszystko dzięki temu, że radni zgodzili się dokapitalizować miejską spółkę kwotą 9 mln zł.

 

fot. Dariusz Osiej/MOSiR Radom

 

Jak się okazało podczas dzisiejszej sesji, MOSiR do tej pory nie rozliczył się ostatecznie z Betonoxem, czyli wykonawcą stadionu piłkarskiego. Prezes komunalnej spółki poinformował, że ostatnia faktura z terminem płatności z końca sierpnia pozostaje niezapłacona. - To 2 mln 14 tys. zł. Nie mamy pieniędzy dla Betonoxu - przyznał Grzegorz Janduła.

Od kiedy prezydentem...

Radni mieli sporo wątpliwości, co do decyzji o dofinansowaniu MOSiR-u, a Łukasz Podlewski, przewodniczący klubu radnych PiS, zaproponował nawet, by pieniądze, które miałyby trafić do spółki "przesunąć" w budżecie na przebudowę skrzyżowania ulic: Maratońskiej i Dębowej. Jak wiadomo - przypomniał -  przetarg, który ogłosił MZDiK na modernizację tego skrzyżowania, został unieważniony, ponieważ oferty były bardzo drogie.  - A to niebezpieczne miejsce. Od kiedy prezydentem został Radosław Witkowski doszło tam do 111 zdarzeń drogowych. To liczba, która nie zawiera kolizji i wypadków w 2023 r. - zarzucał Podlewski.

Taką "figurą retoryczną" - jak to określił - oburzony był radny Jarosław Rabenda (KO). -  To populistyczny bełkot. Mógłbym zapytać: a za Kosztowniaka, ile było? To skandaliczna wypowiedź - twierdził i poprosił, by tych pieniędzy jednak nigdzie nie "przesuwać". - MOSiR ma na utrzymaniu sześć kolejnych obiektów, a ceny mediów są coraz wyższe. Kto ma za to zapłacić. Albo może je zamknąć, a jeśli tak, to które? - wyznaczcie. Zresztą zamknięte też kosztują, bo przynoszą wyłącznie straty. Albo zróbmy droższe bilety? Przerzućmy te koszty na mieszkańców? - ironizował Rabenda.

I tak trzeba by zapłacić

- Sprawa dokapitalizowania MOSiR to przykra sytuacja, bo wszystkie komisje rady wydały pozytywne opinie w tej sprawie, a pan Podlewski wychodzi i... - ubolewał z kolei Piotr Szprendałowicz (KO). Przypomniał, że potrzeba pieniędzy nie tylko na rozliczenie z Betonoxem za stadion, ale 9 mln zł związane są z kosztem obsługi obligacji, również konieczności podniesienia wynagrodzeń pracownikom, wzrostem koszów energii - wymieniał Szprendałowicz. Przypomniał, że MOSiR to  spółka wewnętrzna gminy, a w takich sytuacjach gmina jest zobowiązana do pokrycia uzasadnionych jej wydatków. - Próba odebrania MOSiR-owi tych pieniędzy to działanie na szkodę spółki, apeluję o pozostawienie kwoty w całości - mówił radny.

Z kolei Wioletta Kotkowska (KO) zauważyła, że gdyby rada w sierpniu zgodziła się na przekazanie MOSiR-owi 18 mln zł, to dziś nie byłoby kłopotu. - Powołał pan specjalną komisję do spraw budowy hali i stadionu i został pan jej przewodniczącym. Dlaczego teraz rzuca pan kłody pod nogi, skoro na początku zapewniał pan, że będzie pan chuchał i dmuchał. Jeśli nie zapłaci MOSiR, to i tak gmina będzie musiała to zrobić. Dyrektor MZDiK odpowiedział przekonująco i merytorycznie, że w tym roku nie ma już szans na ogłoszenie przetargu i wydanie pieniędzy na przebudowę skrzyżowania Maratońskiej i Dębowej - podkreślała.

Za przyznaniem dofinansowania MOSiR (oraz innych zmian w budżecie Radomia na 2023 r.) głosowało 25 radnych, 12 "za", 6 "przeciw"", a 7 się wstrzymało.

Nowy rząd się zgodzi?

Miasto od kilkunastu miesięcy czeka na zgodę premiera, by można było wykorzystać przyznane Radomiowi pieniądze w ramach Polskiego Ładu zamiast na ul. Warszawską - na Wolanowską. A we wniosku dotyczącym tego zadania jest też drugie - właśnie modernizacja spornego dziś skrzyżowania.  Prezydent Radosław Witkowski wyraźnie dał dziś do zrozumienia, że taki "zabieg" staje się realny wraz z powołaniem nowego rządu.

Bożena Dobrzyńska

 

 

 

 

 

 

 

Tags