Robotnicy na akumulatorowym wózku. Taki będzie pomnik Radomskiego Czerwca ’76

23 czerwca 2021

45 lat po robotniczym proteście w 1976 roku w Radomiu nie ma pomnika upamiętniającego te wydarzenia. Teraz ma się to zmienić. Zgodę na wzniesienie musi wyrazić rada miejska, która zajmie się sprawą na nadzwyczajnej sesji, która odbędzie się w czwartek, 24 czerwca.

 

 

fot. archiwum

 

Przez wiele lat za pomnik Czerwca '76 roku uznawany był kamień węgielny (miał być zaczątkiem większej całości, która nigdy nie powstała), nazywany pomnikiem skrzywdzonych, usytuowany u zbiegu ulic. Żeromskiego i 25 Czerwca, a więc na trasie która pokonywali robotnicy 45 lat temu pod ówczesny gmach Komitetu Wojewódzkiego PZPR (dziś siedziba Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych). W tym samym miejscu znajduje się tablica przypominająca wizytę w Radomiu papieża Jana Pawła II, który tu w 1991 r. zatrzymał się: modlił się i złożył kwiaty. Przez lata pod "kamieniem" Solidarność organizowała uroczystości rocznicowe, a w czasie gdy nie można było tego robić legalnie, radomianie gromadzili się pod nim spontanicznie. Tu też co roku 25 czerwca odprawiana była msza polowa.

Ani "Powiew", ani dom weterana

Na początku lat 80. zorganizowano konkurs na pomnik. Wśród propozycji był projekt rzeźbiarza Macieja Szańkowskiego, który wprawdzie nie wygrał, ale artysta był gotów podarować swój projekt miastu. Lokalizację widział na pustym wówczas pl. Jagiellońskim, przed teatrem. Ten pomysł jednak też nie został zrealizowany, podobnie jak kolejny, by uczestników protestu uszanować budową domu weterana. Zresztą NSZZ Solidarność nie widziała ani potrzeby budowy nowego pomnika, ani tym bardziej lokalizowania go w innym punkcie niż jest "kamień". Pięć lat temu, w 40. rocznicę radomskiego buntu na wieżowcu obok "kamienia" powstał ogromny mural przedstawiający robotnika przy pracy.

Nowy pomnik, którego budowę zainicjowało stowarzyszenie Radomski Czerwiec '76 miał zostać odsłonięty podczas tegorocznej, 45. rocznicy wydarzeń czerwcowych, jednak pandemia pokrzyżowała te plany. Jako jego lokalizację wybrano sąsiedztwo Lasów Państwowych, przy al. Zbigniewa Romaszewskiego. Rzeźba będzie przedstawiać ówczesny wózek akumulatorowy, a na nim grupę robotników z biało-czerwoną flagą. Takim wózkiem, co uwidoczniono na wielu zdjęciach, podjechali pod komitet partii protestujący.

Może stać się jednym z symboli

"Do dzisiaj nasze miasto nie upamiętniło buntu przeciwko władzom komunistycznym pomnikiem, tak jak to uczyniono w Poznaniu, Gdańsku, Szczecinie czy Ursusie. Wydarzenia Czerwca ’76 stawiają Radom w gronie miast najbardziej zasłużonych w obaleniu komunizmu. To dzięki nim doszło do kolejnych ważnych etapów w walce o wolność, w tym m.in. powstania Komitetu Obrony Robotników i późniejszego powstania Solidarności. Upamiętnienie zrywu wolnościowego poprzez wzniesienie pomnika wzbogaci przestrzeń Radomia i może stać się jednym z jego symboli. Będzie również przypominał o długiej tradycji dążenia mieszkańców miasta do godnego życia i wolności, stając w jednej linii z powstaniami narodowymi, rewolucyjnym zrywem 1905 roku, Republiki Radomskiej i powojennego podziemia niepodległościowego" - czytamy w uzasadnieniu projektu uchwały, którą będą rozpatrywać radni.

Jak podkreślają inicjatorzy: "Ważne jest też, abyśmy nie zwlekali dalej z upamiętnieniem wydarzeń, w których brało udział powoli odchodzące już pokolenie. Pomnik będzie symbolicznym zadośćuczynieniem za cierpienia ich uczestników, nośnikiem dumy ze swojego miasta i przyczyni się do utrwalenia pozytywnego wizerunku Radomia".

Pomnik ma być ufundowany przez społeczny komitet. Jego realizację zaplanowano na przyszły rok.

Bożena Dobrzyńska

Tags