Romowie chcą do Radomia
Informację o tym, że Romowie chcą przenieść imprezę z Ciechocinka otrzymali w pierwszej kolejności członkowie komisji kultury Rady Miejskiej. - Pan prezydent skierował do komisji prośbę o wyrażenie opinii na temat zorganizowania festiwalu w Radomiu - tłumaczy wiceprezydent Ryszard Fałek, który z ramienia miasta uczestniczy w obradach komisji.
Większość członków komisji opowiedziała się za, od głosu wstrzymała sie jednak sama przewodnicząca Agata Morgan, która wyrażała wątpliwości czy jest to rzeczywiście impreza warta zachodu.
Okazało się też, że pismo prezydenta do komisji powstało po pierwszej wizycie przedstawicieli Romów z Don Wasylem i prezydenta Kosztowniaka. Romowie deklarują, że zorganizują występy zespołów, przywiozą scenę z nagłośnieniem i oświetleniem i podpiszą umowę z telewizja na transmisje koncertów. Od władz Radomia oczekują 500 tys.zł. dofinansowania, opłacenia miejsc w hotelach i ochrony.
Dziś ponownie przedstawiciele Don Wasyla rozmawiali w magistracie o ewentualnej organizacji imprezy w Radomiu. - Dyskutowano o sprawach organizacyjnych. Decyzja, czy festiwal zostanie przeniesiony z Ciechocinka do Radomia zapadnie w ciągu kilku dni. Trzeba ustalić jeszcze pewny szczegóły - mówi rzeczniczka prezydenta Katarzyna Piechota, ale nie chce zdradzić, co kryje się za słowem "pewne".
Ryszard Fałek osobiście jest "za". - Wychowywałem się z Romami na jednym podwórku. A gdy byłem w Ciechocinku, to nawet sobie myślałem: szkoda, że nie w Radomiu. Bo to piękne, żywe, kolorowe. I cała Polska ogląda - podkreśla. - Ta impreza bardzo by się też wpasowała w projekt centrum romskiego, które ma powstać w Radomiu w pobliżu ronda kozienickiego.
Fot.: Krzysztof Gałązka, www.ciechocinek.biz