Rosyjski zespół podbił radomską publiczność
Wielu radomian zainteresowanych występem Rosjan musiało odejść spod sali koncertowej UM z przysłowiowym kwitkiem. A ci, którym udało sie zdobyć zaproszenie byli zachwyceni. Można powiedzieć, że wszystkim: ogromnie wysokim poziomem artystycznym zespołu, strojami, muzykalnością młodych wykonawców, wreszcie atmosferę całości. Tym bardziej, że publiczność, w dużej części jednak pamiętającą nie tak znowu odległe czasy, odbyła jakby sentymentalną podróż do kraju naszych wschodnich sąsiadów. Dlatego wspólnie z artystami nuciła znane melodie: "Podmoskiewskie wieczory" , "Katiuszę", "Kalinkę", bawiła się w rytm muzyki, także tej, granej przez znakomity zespół instrumentalny.
Bo słowo "chór"w nazwie zespołu obchodzącego w tym roku 100-lecie istnienia, jest mylący. Dziewczęta i chłopcy (średnia wieku to ok. 20 lat!) bowiem nie tylko mają doskonałe głosy i świetnie śpiewają, także jako soliści, ale również tańczą w ludowych rytmach, wśród których nie brakuje popisowych figur kozackich. A na zakończenie usłyszeliśmy (i znowu razem śpiewaliśmy) doskonale nam znane "Kolorowe jarmarki". Po polsku!
Do Radomia "Chór" przyjechał w okrojonym, około 25-osobowym składzie, ale ponoć jeszcze lepiej prezentuje się w całości; prezentuje wówczas jeszcze większa gamę pieśni i tańców ludowych z różnych obszarów Rosji. To prawie 100 osób! I dlatego Aleksandra Piermiakowa, kierowniczka zespołu, dziękując za tak serdeczne przyjęcie w Radomiu, zapowiedziała że chętnie przywiezie do nas swoich podopiecznych ponownie.
Koncert, zorganizowany przez Fundację Kultura i Sztuka ponad Granicami, odbył się pod patronatem Ambasadora Rosji w Polsce Aleksandra Aleksiejewa.
(bdb)
Wiecej zdjęć w Galerii