SOR w RSS, tak jak cały szpital pozostaje covidowym

Jak już wielokrotnie pisaliśmy, problem dotyczy jedynego obecnie działającego w Radomiu Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w MSS na Józefowie. Jest on na granicy wydolności, przyjmuje dwa razy więcej pacjentów, niż przed pandemią. SOR w szpitalu przy ul. Tochtermana, tak zresztą jak i cała placówka, przeznaczone są do leczenia osób zarażonych koronawirusem. Zarząd szpitala na Józefowie, lekarze, władze samorządu województwa mazowieckiego i Radomia apelowały do wojeowody o zmiany. Zaproponowano, by na covidowy przekształcić któryś ze szpitali powiatowych, albo szybciej uruchomić tymczasowy. Wtedy RSS mógłby wrócić do swojej poprzedniej funkcji. Wojewoda mazowiecki nie wyraził na to zgody. Przysłał jednak do Radomia swoich przedstawicieli. -  Rozmawialiśmy o problemie, z którym boryka się SOR w szpitalu na Józefowie, bo zdajemy sobie sprawę, że jeden taki oddział na 200-tysięczne miasto to zdecydowanie za mało. Jednak na tę chwilę decyzja wojewody pozostaje niezmienna. Usłyszeliśmy, że wojewoda potrzebuje czasu na przeprowadzenie analizy, aby móc ocenić sytuację w tym względzie. W spotkaniu uczestniczyli też przedstawiciele Totalizatora Sportowego, którzy zapowiedzieli przyspieszenie prac przy tworzeniu szpitala tymczasowego - poinformował wiceprezydent Radomia Jerzy Zawodnik.

Z kolei prezydent Radosław Witkowski podkreśla, że stało się tak "brew informacji, jaką dwa dni temu przekazywał rzecznik Ministerstwo Zdrowia". - Rozmawialiśmy o różnych możliwych rozwiązaniach, ale na razie nowych decyzji nie ma - komentował spotkanie z wysłannikami wojewody.

Swojego niezadowolenia nie kryje wicemarszałek Rafał Rajkowski. - Oburzający jest fakt, że wysłannik wojewody pojawił się tylko w szpitalu na Tochtermana, a o swojej wizycie nawet nie poinformował szpitala wojewódzkiego, którego sprawa w największym stopniu dotyczy Dyskusja o sytuacji szpitala i próba rozwiązywania jego problemów na odległość, bez wizji lokalnej, pomimo pobytu w Radomiu, to skrajna nieodpowiedzialność i wyraz lekceważącego stosunku do tytanicznej pracy setek pracowników Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego - twierdzi Rajkowski. Jego zdaniem, skoro - jak widać - nie można darzyć zaufaniem informacji przekazywanych oficjalnym kanałem przez rzecznika ministerstwa, "to tym bardziej nie chcemy opierać naszych dalszych działań na wpisach w mediach społecznościowych". - W związku z powyższym oczekujemy wizyty przedstawiciela władz państwowych w szpitalu na Józefowie oraz oficjalnego, pisemnego stanowiska pana wojewody w tej sprawie - podkreśla marszałek Rajkowski.

bdb