Rozpoczął się proces byłego dyrektora ZUK. Robert R. nie przyznaje się do winy
Robert R. nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. W Sądzie Rejonowym rozpoczął się proces byłego dyrektora Zakładu Usług Komunalnych w Radomiu oskarżonego o przestępstwa korupcyjne w związku z pełnioną funkcją publiczną.
Zarzuty dotyczą okresu od 2017 do 2021 r., kiedy to Robert R. pełnił funkcję szefa ZUK w Radomiu. Mężczyźnie przedstawiono osiem zarzutów. Większość dotyczy żądania i przyjmowania korzyści majątkowych w postaci telefonów komórkowych, które R. miał otrzymywać od współpracującego z jego firmą przedstawiciela jednego z operatorów komórkowych.
- Najpierw zażądał i przyjął łapówkę za zatrudnienie żony mężczyzny, a w kolejnych latach za przychylność wobec niej polegającą na przyznanie jej m.in. podwyżki i nagrody. W sumie R. miał przyjąć od męża pracownicy cztery telefony. Domagał się jeszcze dwóch innych, ale jego żądania nie zostały spełnione. Dwa prokuratorskie zarzuty dotyczą z kolei przyjęcia w formie łapówki od swojego pracownika karnetów na mecze piłki nożnej Radomiaka - wyjaśniał naczelnik Wydziału II ds. Przestępczości Gospodarczej w Prokuraturze Okręgowej w Radomiu Robert Borkowski.
Łączna kwota tych korzyści wynosi niecałe 20 tys. zł. Za zarzucane R. przestępstwa grozi kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
Jak poinformował rzecznik Sądu Okręgowego w Radomiu Arkadiusz Guza, podczas dzisiejszej rozprawy Robert R. nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień.
Oskarżony przebywa w areszcie tymczasowym. Sąd przedłużył mu pobyt w nim do grudnia br.
Robertowi R. grozi od roku do 10 lat więzienia.
bdb