Półgodzinna przerwa w pracy sądów. – To nie jest protest, ale czas na zebranie wszystkich sędziów, którego zorganizowanie wynika z przepisów prawa – zapewnia Joanna Kaczmarek-Kęsik, rzeczniczka Sądu Okręgowego w Radomiu. Żadna sprawa z wokandy nie spada.

- Zgodnie z artykułem 36, paragraf 1 i 2 Ustawy o ustroju sądów odbywa się zebranie sędziów Sadu Okręgowego, którzy wybiorą dwóch przedstawicieli do stałej współpracy z samorządem sędziowskim - rzeczniczka SO w Radomiu.
Przerwa w pracy sadu potrwa najwyżej 30 minut. - Wszystkie sprawy się odbędą, przerwa nie wpłynie na pracę sądu - zapewnia Joanna Kaczmarek-Kęsik. Nie komentuje opinii wyrażanych przez polityków, że mamy do czynienia z faktycznym protestem środowiska sędziowskiego przeciwko planowanym przez rzad Prawa i Sprawiedliwości zmianom w sądownictwie, zwłaszcza w powoływaniu Krajowej Rady Sądownictwa - Zwołanie takiego zebrania ma umocowanie w przepisach Ustawy o ustroju sądów - podkreśla nasza rozmówczyni.
Podobne zebrania odbywają się także w sądach rejonowych w regionie.
bdb