Prezydent Radosław Witkowski
Przypomnijmy: procedura wygaszania mandatu Radosława Witkowskiego rozpoczęła się kilka miesięcy temu. Najpierw w styczniu do rady miejskiej wpłynął wniosek Centralnego Biura Antykorupcyjnego o wygaszenie mandatu prezydenta. CBA zarzuciła Witkowskiemu, że wbrew zakazowi od stycznia do kwietnia 2015 roku zasiadał w radzie nadzorczej spółki Świętokrzyski Rynek Hurtowy. Agenci Biura uważają, że Skarb Państwa posiadał w Rolno-Spożywczym Rynku Hurtowym S.A. (spółce, która powołała prezydenta do organu nadzorczego) 26,37 proc. kapitału zakładowego, a więc Rolno-Spożywczy Rynek Hurtowy S.A. nie mógł powołać prezydenta Radomia do rady nadzorczej, nie powodując przy tym złamania przepisów antykorupcyjnych przez Radosława Witkowskiego.
Następnie, 10 lutego, rada miejska nie zgodziła się na wygaszenie mandatu prezydenta, ale CBA przesłało wniosek o pozbawienie go mandatu do wojewody. Ten 22 marca poprosił Radosława Witkowskiego o wyjaśnienia i przedstawienie stanowiska w sprawie.
Co może jutro ogłosić wojewoda? Najprawdopodobniej uzna, że radę miejska naruszyła prawo i jeszcze raz zwróci się do niej o wygaszenie mandatu. Jeśli ta podtrzyma swoją pierwotna decyzję, sam wygasi mandat Witkowskiego. Prezydent ma wtedy prawo odwołać się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, a w przypadku niekorzystnego dla niego orzeczenia, apelować w NSA.
Prezydent Witkowski wielokrotnie powtarzał, powołując się m.in. na opinie ekspertów, że prawa nie złamał i że będzie odwoływał się od niekorzystnych dla niego decyzji do sądu. Powtarzał tez, że działania CBA uznaje za polityczny atak.
Bożena Dobrzyńska
