30 tys. zł straciła 71-letnia radomianka, która uwierzyła w zmyśloną przez oszustów historię i straciła w ten sposób oszczędności swojego życia. Policja po raz kolejny apeluje o rozwagę i uczula, że metody wyłudzania pieniędzy od starszych osób są coraz bardziej wyszukane.

Wczoraj kilkukrotnie próbowano oszukać starsze osoby, na szczęście w większości przypadków seniorzy nie dali się nabrać na historię opowiedzianą przez telefon. - Niestety jedna z mieszkanek Radomia uwierzyła w zmyśloną przez oszustów historię i straciła oszczędności swojego życia. Około południa do 71-latki zadzwoniła nieznana kobieta podając się za pracownika banku. Poinformowała, że w banku jest jej córka, która w tym momencie jest zatrzymana w placówce. Miała ona pożyczyć pieniądze od pracownika banku, a ponieważ jest tam teraz kontrola, musi niezwłocznie oddać gotówkę. Następnie podając się za córkę zażądała 50 tys. zł w zamian za zwolnienie. Pokrzywdzona przekazała kurierowi 30 tys. zł, który odebrał gotówkę w jej miejscu zamieszkania - relacjonuje Justyna Leszczyńska z KMP w Radomiu.
Policja apelujemy o ostrożność. - Co jakiś czas pojawiają się oszuści, którzy podając się za członków rodziny, pracowników różnych instytucji, okradają starszych ludzi wykorzystując ich łatwowierność. Pomysłowość i przebiegłość naciągaczy jest nieograniczona. Dlatego tak ważne jest przekazywanie wiedzy osobom starszym na temat istniejących zagrożeń, aby świadomie mogły reagować, kiedy znajdą się w podobnej sytuacji. Pamiętajmy, że tylko nasza czujność i dystans do przekazywanych informacji spowodują, że nie staniemy się kolejną ofiarą oszustwa - ostrzega Leszczyńska.
O każdej podejrzanej sytuacji nalezy niezwłocznie poinformować policję.
kat