Święty Mikołaj przyjechał z prezentami do małych pacjentów szpitali
6 grudnia 2017
Święty Mikołaj z workiem pełnym prezentów na plecach odwiedził małych pacjentów radomskich szpitali: przy ul. Tochtermana i na Józefowie. W tym drugim miał na głowie… zieloną, a nie czerwoną czapkę.
Dzieci z oddziału pediatrycznego i obserwacyjno-zakaźnego RSS otrzymały paczki ze słodyczami i upominkami. Mikołajowi, we wręczaniu prezentów pomagał prezydent Radomia Radosław Witkowski oraz policjanci z komendy miejskiej.
Radości nie było końca, bo jak się okazało mali pacjenci znają mnóstwo wierszyków i piosenek o Mikołaju. Każde dziecko otrzymało prezent, ale to nie prezenty były najważniejsze, bo radosny Mikołaj zamienił słowo z każdym z małych pacjentów, przybił "piątkę" i rozbawił dzieciaki. Dzięki tej wyjątkowej wizycie choć przez chwilę wszyscy mogli zapomnieć, że spędzają jedno z ulubionych przez dzieci świąt w szpitalu.
Również w MSS było mnóstwo prezentów i radości, w tym przypadku za sprawą... Zielonego Mikołaja - akcji zorganizowanej przez członków Stowarzyszenia Tylko Radomiak. Goście zawitali do małych pacjentów z pediatrii, chirurgii dziecięcej, neonatologii i oddziału ginekologiczno-położniczego.
Członkowie stowarzyszenia przyjechali do szpitala z mnóstwem pudeł pełnych pluszaków, zabawek, czekoladowych mikołajów i cukierków. Nie zabrakło również gadżetów Radomiaka, z czego cieszył się niejeden mały kibic. Dzieci mogły wybierać zabawki, jakie najbardziej im się podobały. Były zachwycone, uśmiechnięte. Były nawet okrzyki: "Hurra! Mikołaj!".
Mała Ola długo zastanawiała się nad wyborem pluszaka. W końcu wybrała pięknego, białego misia, do którego od razu się przytuliła. - Ale ładny. Dziękuję. Spodziewałam się dziś Mikołaja. Ucieszyłam się jak się pojawił. Dostałam nie tylko misia, ale także słodycze, kubek i smycz - powiedziała. W podzięce za upominki, Ola wyrecytowała wierszyk specjalnie dla Mikołaja.
Rodzice byli zachwyceni akcją zwłaszcza wtedy, kiedy zobaczyli uśmiechy na twarzach swoich dzieci. - Akcja jest bardzo pomysłowa. Pozwala dzieciom choć na chwilę zapomnieć o chorobie, o bólu, leczeniu. To taka miła niespodzianka, że ktoś o nich pamięta, obdarza ich swoim czasem, przynosi prezenty - zapewnia pani Karolina, jedna z mam.
- Znów udało nam się zrobić coś wielkiego. Wszystko zaczęło się 8 lat temu. Rozpoczęliśmy od zbierania maskotek dla małych pacjentów. Kibice przynieśli ich tak dużo, że musieliśmy coś z nimi zrobić. Dlatego wpadliśmy na pomysł, by rozszerzyć naszą akcję o dom dziecka, najuboższe rodziny i dom samotnej matki. To też okazja do tego, by pokazać, że kibice Radomiaka mają wielkie serca, którymi chcą się dzielić z najmłodszymi - - mówi Mateusz ze stowarzyszenia.
kat
Fot. RSS, MSS Radom
- Do szpitala na Józefów przyjechali młodzi kibice Radomiaka