Dostał dożywocie za brutalne zabójstwo 29-latki i jej synka. Matka mordercy usłyszała wyrok za zniesławienie policjantów

24 kwietnia 2024

Sprawa brutalnego zabójstwa młodej kobiety i jej niespełna póltorarocznego synka, która miała miejsce w Radomiu w 2017 r., zakończyła się prawomocnym wyrokiem dożywocia dla sprawcy, Macieja S. Ale konsekwencje poniosła także jego matka. Kobieta została skazana za składanie fałszywych zeznań i zniesławienia policjantów.

 

Maciej S. został skazany na dożywocie

 

Do tragedii doszło 12 maja 2017 r. w mieszkaniu bloku przy ul. Paderewskiego. Rodzina znalazła tam zwłoki 29-letniej kobiety i jej małego synka. Policja szybko zatrzymała, a prokuratura postawiła zarzuty Maciejowi S., który był wcześniej związany z zamordowaną; kobieta utrzymywała, że jest ojcem dziecka. Prokuratura ustaliła, że Maciej S. ze szczególnym okrucieństwem zadał Paulinie K. narzędziem ostrokończystym nie mniej niż kilkanaście ciosów w okolice szyi i klatki piersiowej. powodując masywny krwotok i w konsekwencji jej zgon. Ponadto Maciej S., działając z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia 16-miesiecznego Miłosza K., oraz ze szczególnym okrucieństwem zadał mu narzędziem ostrokończystym, nie mniej niż kilka ciosów nożem w okolice szyi, powodując masywny krwotok i w konsekwencji jego zgon.

Maciej S. nie przyznał się do winy. Sąd Okręgowy w Radomiu skazał go na dożywocie; o przedterminowe zakończenie kary może się ubiegać dopiero po 35 latach spędzonych w więzieniu. Będzie miał wtedy 71 lat.

Matka kierowała skargi

Śledztwo w tej sprawie prowadził policjant z wydziału dochodzeniowo-śledczego KWP w Radomiu pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Radomiu. Matka oskarżonego do wielu instytucji skierowała skargi na funkcjonariuszy wykonujących czynności procesowe, w tym policjanta prowadzącego sprawę, określając ich m.in. „przestępcami w państwowych mundurach”.

- Oczernianie funkcjonariuszy naraża ich na utratę zaufania potrzebnego do pełnienia służby, dlatego policjant zniesławiony przez wówczas 56-letnią kobietę, złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa z art. 212 §1 Kodeksu karnego, a prokurator objął postępowanie ściganiem z urzędu - wyjaśnia rzeczniczka mazowieckiej policji, podinsp. Katarzyna Kucharska.

19 kwietnia w Sądzie Okręgowym w Radomiu zapadł w tej sprawie wyrok; sąd uznał kobietę winną złożenia niezgodnych z prawdą zeznań oraz winną pomówienia grupy funkcjonariuszy wykonujących czynności służbowe w śledztwie, wymierzając jej łączną karę grzywny w wysokości 15 tys. zł oraz nawiązkę na wniosek pokrzywdzonego policjanta w wysokości 5 tys. zł na rzecz Fundacji Pomocy Wdowom i Sierotom po Poległych Policjantach. Oskarżona zobowiązana jest także do pokrycia kosztów postępowania sądowego.

Wyrok ten zostanie także podany do publicznej wiadomości, poprzez jego wywieszenie przez miesiąc na tablicy ogłoszeń w budynku Sądu Rejonowego w Radomiu.

bdb

Tags