Tag: Straż Miejska
Piesek wpadł do suchej studzienki rewizyjnej. Strażnik miejski asekurowany przez partnera opuścił się do studzienki i przy pomocy chwytaka udało mu się wyciągnąć wystraszone, wychudzone i odwodnione zwierzę. Jego stan wskazywał na to, że przebywał w studni co najmniej kilka dni.
Samotnie mieszkająca kobieta leżała przez całą dobę na podłodze domu, bo nikt jej wcześniej nie pomógł. Po telefonie od anonimowego informatora pojechała tam Straż Miejska. Zamknięte drzwi budynku musieli wyważyć siłą strażacy. 70-latką zajęło się pogotowie i pracownicy MOPS.
Samochód uderzył w w słup oświetleniowy, odbił się od niego i uderzył w ogrodzenie. Wewnątrz uwięziona została kierująca autem kobieta. Strażnicy miejscy nie byli w stanie jej pomóc, wezwali na ratunek strażaków, którzy uwolnili poszkodowaną przy pomocy specjalistycznego sprzętu.
Strażnicy miejscy interweniowali w zakładzie kamieniarskim, bo jego właściciel spalał w piecu pocięte na kawałki stare meble. Mężczyzna przyznał się do popełnienia wykroczenia; został ukarany mandatem.
Nie chcieli zapłacić za kurs, wiec taksówkarz interweniował u miejskich strażników. Okazało się, ze pasażerowie mają przy sobie substancje odurzające. Trafili na policję.
Koza spacerowała po ulicy. Czy ktoś ją rozpoznaje?
Spacerowała po ulicy. Straż Miejska zaopiekowała się nią, a teraz czeka na właściciela. To… młoda kózka. Kto ją rozpoznaje? Prezentujemy zdjęcia wykonane przez funkcjonariuszy SM.
W biały dzień na ul. Żeromskiego napadnięto mężczyznę, pobito go i ukradziono mu około 350 zł. Poszkodowany poprosił o pomoc strażników miejskich. Ci ujęli sprawcę i przekazali policji.
Szklane butelki w opakowaniach z niemieckim napisami „rtęć” znaleziono w nieużytkach przy ul. Nadrzecznej. Straż Miejska przewiozła je do utylizacji do Zakładu usług Komunalnych przy ul. Witwsa.
Zaatakowała nożem kontrolerów biletów. Była pod wpływem dopalaczy?
Młoda kobieta zaatakowała nożem sprężynowym kontrolerów w autobusie komunikacji miejskiej na pętli na Prędocinku. Prawdopodobnie była pod wpływem dopalaczy. Interweniowała Straż Miejska.
10-latek wyszedł do szkoły i do wieczora nie pojawił się w domu. Strażnicy przy pomocy pracowników monitoringu odnaleźli chłopca, który wystraszony podróżował miejskimi autobusami. Dziecko wróciło szczęśliwie do rodziny.