Tiry się zderzyły
11 czerwca 2010
Dwa wypadki z udziałem tirów.
Dziś ok. godz. 9 w Milejowicach zderzyły się dwa tiry. Kierowca jednej z ciężarówek gwałtownie zahamował, a wtedy kierowca drugiego samochodu nie zdążył wykonać manewru i uderzył w tył naczepy. Uwięzionego w kabinie mężczyznę musieli wydobywać - po rozcięciu karoserii nożycami hydraulicznymi - strażacy. Kierowca z niegroźnymi obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala.
Do podobnego wypadku doszło wczoraj o godz. 6.30 na "siódemce" w Jedlance. 28-letni kierowca mana jadąc od Warszawy w kierunku Radomia z nieustalonej przyczyny najechał na tył naczepy samro zaczepionej do ciągnika siodłowego iveco, który prowadził 56-letni mężczyzna. Jechał ono w tym samym kierunku i ruszał na zielonym świetle ze skrzyżowania. Kierowca mana z obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala.
Również wczoraj o godz 20.20 w Nowej Woli Gołębiowskiej kierująca volkswagenem polo 25-letnia kobieta nie zastosowała się do znaku "stop" i wjechała pod poruszającego się drogą z pierwszeństwem przejazdu mercedesa, którego prowadził 47-letni mężczyzna. Pojazdy zderzyły się. Kobieta z obrażeniami głowy została przewieziona do szpitala.
Dziś ok. godz. 9 w Milejowicach zderzyły się dwa tiry. Kierowca jednej z ciężarówek gwałtownie zahamował, a wtedy kierowca drugiego samochodu nie zdążył wykonać manewru i uderzył w tył naczepy. Uwięzionego w kabinie mężczyznę musieli wydobywać - po rozcięciu karoserii nożycami hydraulicznymi - strażacy. Kierowca z niegroźnymi obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala.
Do podobnego wypadku doszło wczoraj o godz. 6.30 na "siódemce" w Jedlance. 28-letni kierowca mana jadąc od Warszawy w kierunku Radomia z nieustalonej przyczyny najechał na tył naczepy samro zaczepionej do ciągnika siodłowego iveco, który prowadził 56-letni mężczyzna. Jechał ono w tym samym kierunku i ruszał na zielonym świetle ze skrzyżowania. Kierowca mana z obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala.
Również wczoraj o godz 20.20 w Nowej Woli Gołębiowskiej kierująca volkswagenem polo 25-letnia kobieta nie zastosowała się do znaku "stop" i wjechała pod poruszającego się drogą z pierwszeństwem przejazdu mercedesa, którego prowadził 47-letni mężczyzna. Pojazdy zderzyły się. Kobieta z obrażeniami głowy została przewieziona do szpitala.