To jest ważne miejsce

21 lutego 2007
Włodzimierz Wolski będzie trzecią kadencję przewodniczącym Towarzystwa Przyjaciół Dzieci w Radomiu.

Włodzimierz Wolski 




Takich organizacji pozarządowych jak TPD jest - także w Radomiu - coraz więcej. Jakie zatem Towarzystwo zajmuje miejsce na tej lokalnej mapie?

Sądzę, że ważne. Mamy duże doświadczenie i dobrą kadrę. To przecież przede wszystkim od ludzi zależy, czy potrafią przygotowywać programy, które są odpowiedzią na zapotrzebowanie społeczne. Przypomnę, że rolą organizacji pozarządowych jest uzupełnianie działalności instytucji publicznych, w tych sferach, gdzie nie są one w stanie wypełniać swoich zadań. Cieszę się bardzo, że w Radomiu coraz więcej organizacji w ten sposób działa. Że jesteśmy organizacjami pożytku publicznego, które pracują dla dobra wspólnego, nie czerpiąc z tego zysku.

TPD prowadzi - jako zadanie zlecone przez gminę - Ośrodek Interwencji Kryzysowej, co do potrzeby którego nie trzeba chyba już nikogo przekonywać?

Powstał siedem lat temu jako pierwszy na Mazowszu. Ale mamy też świetlicę środowiskową jako placówkę tzw. wsparcia dziennego, organizujemy akcje charytatywne, takie jak zbiórka odzieży, współpracujemy z Bankiem Żywności, prowadzimy szkolenia, spotkania edukacyjne, razem z Komitetem Ochrony Praw Dziecka - Młodzieżową Wszechnicę Praw Obywatelskich.

Wracając zaś do Ośrodka...

Jeszcze przed nim był działający od 1993 roku Rodzinny Ośrodek Interwencyjno-Mediacyjny. Teraz rozpatrujemy około 1100 - 1500 spraw rocznie; w naszym hostelu w ubiegłym roku mieszkało 27 kobiet i 36 dzieci. Z trudnych życiowych sytuacji pomagają im wyjść specjaliści - pedagodzy, psycholodzy, terapeuci, prawnicy. Muszą wzbudzać zaufanie, skoro coraz więcej osób przychodzi do nas po pomoc. To mnie z jednej strony oczywiście cieszy, z drugiej chciałoby się, by tak często dramatycznych problemów ludzkich, rodzinnych, było jak najmniej.