Ukradł pod dworcem walizkę. Były w niej narzędzia do tatuowania ciała

15 czerwca 2018

Ukradł walizkę, splądrował ją, część zawartości ukrył, a resztę wyrzucił w krzaki. Widziała to kamera monitoringu. Interweniowali strażnicy miejscy. Złodzieja zatrzymali w dworcom tunelu. Wartościowe przedmioty z bagażu wróciły do właściciela.

  strazmiejska   Do zdarzenia doszło w miniony czwartek w nocy. -  O godz. 3.15 operator monitoringu miejskiego obserwując rejon dworca PKP zgłosił dyżurnemu Straży Miejskiej, że zarejestrował, jak młody mężczyzna ukradł walizkę metalową osobom siedzącym przed wejściem do dworca PKP. Sprawca kradzieży splądrował walizkę, a następnie porzucił ją za punktem gastronomicznym przy ulicy Prażmowskiego. Rzecz wyjęte z walizki ukrył przy sobie i przeglądał dokładnie, kierując się jednocześnie w stronę ulicy Mazowieckiego. Po chwili pracownik monitoringu miejskiego poinformował, że mężczyzna część skradzionych rzeczy wyrzucił w krzaki na tej ulicy. Dyżurny Straży Miejskiej niezwłocznie skierował w miejsce zgłoszenia patrol. Przy współpracy z pracownikiem monitoringu, z którym podejmujący interwencję funkcjonariusze mieli bezpośredni kontakt radiowy, strażnicy rozpoczęli penetrację terenu przyległego do miejsca zdarzenia. Podczas kontroli tunelu dworcowego strażnicy zauważyli i ujęli opisywanego mężczyznę. Ujawnili też miejsce, gdzie mężczyzna ukrył skradzione przedmioty. Były to m.in. profesjonalne narzędzia do tatuowania ciała, patenty i pozwolenia  uprawniające do tatuowania oraz gotówka w kwocie około 1 tys. zł. Na miejsce zdarzenia wezwano drugi patrol straży, który zabezpieczył odzyskaną walizkę oraz sukcesywnie odnajdowane skradzione przedmioty. Właściciel wycenił straty i oświadczył, że wartość skradzionych przedmiotów przekroczyła kwotę 6 tys. zł - relacjonuje Grzegorz Sambor ze Straży Miejskiej w Radomiu. Wszystkie skradzione przedmioty wróciły do właściciela, a ujęty złodziej  został doprowadzony na policję. kat
Tags