Ulica Biegunowa: dziura na dziurze i błoto. Mieszkańcy: kiedy doczekamy się asfaltu?
– Żeby wyjść z domu zakładamy na buty reklamówki – skażą się mieszkańcy ulicy Biegunowej na radomskich Żakowicach. Domagają się, by ulica, podobnie jak sąsiednia Frontowa, w końcu została utwardzona. – Mieszkamy w mieście, a gorzej tu niż na wsi. Wstyd! – przekonują. Ulica jest tak dziurawa, że trudno nią przejechać i przejść. Po deszczu jest tu błoto, latem taki kurz, że nie da się otworzyć okna.
Około 500-metrowa ulica łączy Wjazdową i Żakowicką, Frontowa mierzy około 200 m. Obie są w fatalnym stanie i jako jedyne w okolicy nie zostały jeszcze utwardzone.
Przejechać Biegunową to jak pokonać tor przeszkód, choć nawet jeszcze bardziej, to tu jest dziura na dziurze. Po deszczu zamienia się w ogromna kałużę, błoto jest wszędzie, a woda - jak mówią opowiadają mieszkańcy - wlewa się na podwórka, bo one są niżej niż droga. Podobnie jest na Frontowej. - Żeby dojść do przystanku, po deszczu na buty zakładamy reklamówki. Zawieszenie samochodów ledwo wytrzymuje taką jazdę - żalą się radomianie.
- To wstyd, to miasto, a gorzej u nas niż na wsi. Taka prawdziwa dziadówka tu jest. Jeszcze dwa razy w roku przyjeżdża tu jakaś równiarka, która jeszcze pogarsza sytuację. Tu jest potrzebne utwardzenie, nie koparka. Myśmy z sąsiadem sami naprawili drogę koło swoich domów, ale jak wybudowali kolektor to wszystko się rozsypało i jest coraz gorzej - opowiada pan Tomasz.
Mieszkańcy ulicy Frontowej oddali fragmenty swoich działek, żeby można było wybudować jezdnię. Podpisali akty notarialne, płacili za geodetę, w ulicy jest już kanalizacja burzowa, jest oświetlenie. - Czekamy od 13 lat. Nie rozumiemy, dlaczego jeszcze nasza ulica nie została wybudowana. Czy ta trzynastka jest pechowa? - pyta pani Anna z ulicy Frontowej.
Można kłaść asfalt
Jesienią ubiegłego roku ulicę Biegunową oglądali przedstawiciele Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji. Okazało się, że droga jest dostatecznie szeroka, żeby położyć na niej asfalt. Mieszkańcy napisali do prezydenta z prośbą o utwardzenie, w odpowiedzi dowiedzieli się, że jeśli będą pieniądze będzie remont. Właściciele domów z Biegunowej liczyli na Radomski Program Drogowy. O to zabiegają również radni Prawa i Sprawiedliwości, którzy wczoraj spotkali się z mieszkańcami.
- W grudniu pieniądze, 2 mln zł, na Radomski Program Drogowy zostały przez radnych zabezpieczone, my wywiązaliśmy się ze swojego obowiązku. Teraz czekamy na przetarg na utwardzenie ulicy Biegunowej - mówił Łukasz Podlewski, przewodniczący klubu radych PiS. Ale nie dodał, że pieniądze nie są zapisane konkretnie na ulicę Biegunową, a na cały RPD, co radny przyznaje. - Wielokrotnie prosiliśmy o harmonogram Radomskiego Programu Drogowego, nie wiemy jakie są kryteria. Wiemy, że w poprzednich latach były utwardzane ulice na nowych osiedlach. Rozumiem, że tam się lepiej fotografować, ale Żakowice też są ważne - podkreśla Łukasz Podlewski.
- Na Biegunowej jest dom przy domu i duża gęstość zaludnienia, to chyba powinno mieć znaczenie przy wyborze dróg do utwardzenia w ramach Radomskiego Programu Drogowego - uważa Marcin Kaca.
Rząd okroił dochody
Na zarzutu mieszkańców Żakowic i radnych PiS odpowiedział prezydent Radosław Witkowski. - Otóż to rząd PiS okroił nasze dochody z tytułu podatku PIT o 100 mln zł. To za rządów PIS musimy z roku na rok coraz więcej pieniędzy dokładać do oświaty. To za rządów PIS płacimy za prąd prawie 4 razy więcej. A do tego radni PIS, którzy zapewne chcieliby móc więcej wydawać, głosują przeciwko zwiększeniu dochodów miasta. Niestety tak się nie da. Państwo radni, jeśli dziś pokazujecie dziurawe ulice, to pamiętajcie, że sami jesteście za ten stan rzeczy odpowiedzialni. Ja mogę tylko przypomnieć, że kiedy stan finansów miasta na to pozwalał, utwardziliśmy ponad 160 ulic o nawierzchni gruntowej. Wszyscy chcielibyśmy, aby było ich jeszcze więcej, ale niestety pieniądze nie rosną na drzewach. Miasto ma takie możliwości jakie są wpływy z podatków - napisał prezydent na Facebooku.
bdb
Zdjęcia w Galerii: Łukasz Wójcik/UM Radom