Uliczka Tradycji. Historyczny festyn przypomniał związki Radomia z Ameryką

9 września 2019

Polacy lubią Stany Zjednoczone. Radomianie też. Wielu z nich zachęciło hasło tegorocznej Uliczki Tradycji „Amerykanie w Radomiu” i tłumnie przybyli w okolice Resursy, by uczestniczyć w wielu wydarzeniach, oglądać wystawy i słuchać koncertów.

  Screenshot_2019-09-09 Uliczka Tradycji w amerykańskim stylu(3)   W niedzielę wczesnym popołudniem z placu Corazziego wyjechał sznur starych samochodów z kierowcami i pasażerami ubranymi w stroje z epoki, albo z elementami strojów kowbojskich (kapelusze!). Na swoje zabytkowe rowery wsiedli cykliści. Grały orkiestry dęte. Historyczny festyn otworzyli: prezydent Radosław Witkowski oraz Frank Finver, radca do spraw kultury i pasy w Ambasadzie Stanów Zjednoczonych w Warszawie. - Wszyscy wiemy, jak ważna była pożyczka, którą Radom otrzymał w latach 20. ubiegłego wieku z USA. Zmieniła ona nasze miasto, pozwoliła zmniejszyć bezrobocie, czy zadbać o infrastrukturalne projekty. Dziś wspominamy te czasy i mamy nadzieję na dobrą zabawę - mówił prezydent. Frank Fivner podkreślał, jak wielkim zaszczytem dla niego jest obecność w Radomiu. Przypomniał, że w tym roku obchodzimy stulecie stosunków dyplomatycznych pomiędzy oboma krajami. Stwierdził również, że relacje pomiędzy Polską, a Stanami Zjednoczonymi nigdy nie były tak dobre. Na Uliczce były stałe jej elementy: kiermasz staroci, uliczni artyści, do Resursy wrócił fotoplastikon. Świat filmu przypominała stojąca przed  Resursą wielka postać King Konga. Nie zabrakło rodeo i konkursów ujeżdżania byka. Niezwykle widowiskowe okazały się również pokazy futbolu amerykańskiego w wykonaniu radomskich drużyn uprawiających ten sport, czyli Green Ducks oraz Cheerladers Radom. Dużym zainteresowaniem cieszyła się wioska indiańska, gdzie pokazano ubiory i Indian i zilustrowano ich obyczaje. Wieczorem dla licznie zgromadzonych widzów zagrał Jazz Band Młynarski&Masecki. k.woj. Fot. UM Radom/Anna Wróblewska    
Tags