Wyciągnął z kieszeni nóż i zażądał wydania pieniędzy. Ale napad na bank się nie udał
Do banku wszedł mężczyzna, wyciągnął z kieszeni nóż i zażądał wydania pieniędzy. Kasjerka zdołała utrzymać nerwy na wodzy i uruchomiła alarm. Bandyta uciekł, ale szybko trafił w ręce policji. Decyzją Sądu Rejonowego w Grójcu mężczyzna trafił do aresztu. Grozi mu nawet 20 lat pozbawienia wolności.
- Wczoraj przed południem do siedziby banku w Nowym Mieście nad Pilicą wszedł mężczyzna, wyciągnął z kieszeni nóż i zażądał wydania pieniędzy. Kasjerka zdołała utrzymać nerwy na wodzy i uruchomiła alarm. Napastnik, przeczuwając, że nie osiągnie celu, uciekł z banku w nieznanym kierunku. Powiadomiony o zajściu dyżurny grójeckiej komendy wysłał na miejsce patrol, który ustalił szczegóły zdarzenia i zapoznał się z wizerunkiem sprawcy. Natychmiastowa reakcja nowomiejskich funkcjonariuszy skutkowała zatrzymaniem mężczyzny w krótkim czasie od zdarzenia - relacjonuje asp. Agata Sławińska, rzeczniczka grójeckiej policji.
57-latek usłyszał zarzut dokonania rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia, za co grozi mu do 20 lat pozbawienia wolności. Sąd Rejonowy w Grójcu zastosował wobec niego tymczasowy areszt.
kat