Tragiczny wypadek na terenie gminy Pionki. Opel omega zjechał z drogi i uderzył w drzewo. Pasażer auta zginął, kierowca był pijany. Na dodatek nie miał prawa jazdy. Policja niezmiennie apeluje o rozsądek i ostrożność.

D zdarzenia doszło wczoraj około godz. 11. - W miejscowości Stoki kierowca opla omegi zjechał z drogi i uderzył w drzewo. Na miejscu zdarzenia zginął 36-letni pasażer tego auta. Jak się okazało, za kierownicą siedział 26-latek, który nie ma uprawnień do kierowania pojazdami, a na dodatek był kompletnie pijany. Policjanci sprawdzili stan trzeźwości i badanie alkomatem wykazało ponad 2,5 prom. alkoholu w organizmie. Mężczyzna trafił do policyjnej celi, a po wytrzeźwieniu zostanie przesłuchany - relacjonuje Justyna Leszczyńska z radomskiej policji.
Funkcjonariusze prowadzą czynności w tej sprawie pod nadzorem prokuratora. Wyjaśniają wszystkie okoliczności,w jakich doszło do tego tragicznego wypadku.
- Nietrzeźwi kierowcy są zagrożeniem na naszych drogach. Wszystkim przypominamy, że jadąc na podwójnym gazie ryzykują nie tylko utratą prawa jazy oraz odpowiedzialnością karną, ale także zdrowiem i życiem innych uczestników ruchu drogowego. Kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości jest przestępstwem i po raz kolejny apelujemy, aby nie wsiadać po spożyciu alkoholu do żadnego pojazdu. Jedna nieprzemyślana decyzja może doprowadzić do tragedii - zaznacza Leszczyńska.
kat
Fot. KMP Radom