Złamał nogę w lesie, pomoc przyszła w nocy

14 stycznia 2011
Mężczyzna złamał nogę w lesie, nie mógł się poruszać. Pracownik leśnictwa wzywał pomocy, a ta dotarła do niego w nocy. Policjanci przewieźli poszkodowanego do pobliskiej wsi skąd został zabrany do szpitala.

W środę wieczorem o godz. 20,45 do dyżurnego zwoleńskiej policji zadzwonił mężczyzna, mieszkaniec Policznej, który poinformował, że w pobliskim lesie ktoś wzywa pomocy. Natychmiast na miejsce skierowano patrol policji. W lesie funkcjonariusze początkowo odnaleźli samochód. Szybko ustalono jego właściciela, którym okazał się 54-letni pracownik Leśnictwa Policzna.

Ze względu na niskie temperatury i zagrożenie życia i zdrowia mężczyzny zdecydowano skierować na miejsce dodatkowe siły policyjne. Do poszukiwań dołączył policyjny przewodnik z psem oraz leśnicy. Ok. 1,5 kilometra od odnalezionego samochodu, odnaleziono też leśnika, który nie mógł się poruszać, miał złamana nogę. Mężczyznę przewieziono do pobliskiej wsi skąd został zabrany do szpitala.