16 kwietnia 2015
Niewiele zostało z dawnego wiaduktu w ciągu na ul. Żółkiewskiego. Reszta konstrukcji powinna zniknąć w ciągu kilkunastu najbliższych dni. W czasie, gdy ten obiekt jest rozbierany, kilkanaście metrów dalej trwa budowa nowego.
- Po obu stronach torów powstają teraz zbrojenia pod przyczółki południowej konstrukcji. Postronnym osobom nie wolno chodzić po terenie budowy, lecz nawet z dołu można zobaczyć, dlaczego ruch na odcinku drogi krajowej nr 9 musiał zostać na jakiś okres wstrzymany. Wykop pod przyczółek zajmuje aż połowę szerokości dotychczasowej jezdni, sama konstrukcja przyczółka też minimalnie wchodzi w zakres tej drogi - opisuje rzecznik MZDiK Dariusz Dębski. Przekonuje, że to oznacza, iż wbrew sugestiom części kierowców prowadzenie budowy południowego wiaduktu pod ruchem byłoby bardzo skomplikowane i czasochłonne, w efekcie uniemożliwiłoby zakończenie inwestycji w tym roku.
- Wykop ma w tym miejscu niemalże 8 m głębokości, więc gdyby nawet chcieć oddzielić od niego starą jezdnię stalowymi ściankami szczelnymi, to konieczne byłoby wbicie ich prawie 16 m w ziemię, gdyż dwie trzecie długości powinny znajdować się w gruncie. To operacja nie tylko trudna, ale przede wszystkim ogromnie kosztowna. Stąd też wybrano obecnie stosowaną metodę, czyli budowę południowego wiaduktu przy jednoczesnym wyburzaniu dotychczasowych konstrukcji oraz usypywaniu obu nasypów - tłumaczy rzecznik. Zachęca do odwiedzin strony poświęconej budowie nowego węzła drogowego na Żółkiewskiego pod adresem www.mzdik.pl, w zakładce Inwestycje drogowe / Węzeł na drodze nr 9 (http://www.mzdik.pl/index.php?id=206).
(kat)
Fot. MZDiK
--
Tags