Donald Tusk w Radomiu: Zapytajcie swoich radnych PiS, dlaczego macie płacić dziewięć razy więcej za energię!

21 września 2022

– Macie tu w Radomiu ludzi, którzy teoretycznie powinni być kompetentni i umieć odpowiedzieć na pytanie, dlaczego energetyczna państwowa spółka zaproponowała miastu zabójczą podwyżkę za dostawę prądu – mówił podczas przedpołudniowej konferencji prasowej na placu Corazziego przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk.

 

 

Donald Tusk przyznał, że przyjechał dzisiaj do Radomia "uderzony informacją, która w ciągu ostatnich kilkudziesięciu godzin obiegła całą Polskę". - Wcześniej chciałem się upewnić, zadzwoniłem do prezydenta Radosława Witkowskiego, bo nie chciało mi się wierzyć, ze ta informacja jest prawdziwa" - mówił szef PO odnosząc się do wiadomości, że Enea zaproponowała w przetargu ogłoszonym przez urząd miejski na dostawę prądu cenę prawie o dziewięć razy wyższą niż obecnie obowiązuje. - Zbieramy te informacje, bo wiemy, że od tego zależy życie, zdrowie, elementarny komfort tysiąca mieszkańców polskich miejscowości. Wiadomo jakie skutki i konsekwencje te drastyczne podwyżki cen mogą przynieść dla codziennego życia każdego z nas. I czy to jest Wrocław, gdzie jest 500 proc. podwyżki za energie, czy to jest Koszalin - 400 proc. Radom jest na tej mapie dramatycznym punktem, bo licząc wszystkie elementy tej podwyżki, to jest 900 proc. niż w zeszłym roku. W mieście, gdzie radni partii rządzącej zajmują eksponowane stanowiska w państwowych spółkach energetycznych, odpowiedzialni za takie propozycje, oferty. Jestem bardzo, bardzo zaniepokojony - przekonuje Donald Tusk.

- To był dla nas szokują cy dzień i szokująca informacja - prawie 900 proc. podwyżki. To zamiast 21 mln zł 188 mln zł - tyle powinniśmy zapłacić w 2023  r., jeśli przyjmiemy tę ofertę - przypomina prezydent Witkowski.

Co powiedzieć rodzicom?

- Miałam już mnóstwo telefonów od rodziców, zaniepokojeni przychodzili także dzisiaj do mnie. teraz za prąd płacimy 3 tys. zł w okresie pozagrzewczym, zimą będzie to 5 tys. zł; teraz te kwoty trzeba pomnożyć razy dziewięć. Nie umiem odpowiedzieć rodzicom, czy będą mogli przyprowadzać dzieci i gdzie je będą przyprowadzać. My jesteśmy od tego, by zapewnić dzieciom bezpieczeństwo, żeby było ciepło i jasno. Rodzic też musi być spokojny przyprowadzając do nas swoje dzieci, on powinien pracować spokojnie nie myśląc, czy dziecku będzie ciepło - mówiła Beata Gurnik, kierowniczka żłobka na Michałowie. - Liczę, ze ta sytuacja znajdzie rozwiązanie - dodała.

Tu, w Radomiu wiecie

Odpowiadając na pytania dziennikarzy Tusk przyznał, że nie potrafi zrozumieć, dlaczego dla Radomia spółka Enea zaoferowała taką cenę za dostawę prądu, choć jak podkreślił, inne miasta też dostały "zabójczą propozycję". - Nie chcę być złośliwy, ale macie na miejscu ludzi, którzy teoretycznie powinni być kompetentni i umieć odpowiedzieć na takie pytania - zaznaczył Donald Tusk. Wyliczył: macie jednego radnego miejskiego z PiS, drugiego radnego miejskiego z PiS, trzeciego radnego wojewódzkiego z PiS, dwóch pracuje w spółce energetycznej, jeden w gazowej. Cała trójka zarobiła w zeszłym roku milion złotych. - Ja się właściwie nie dziwię, z ich punktu widzenia ich to nie interesuje. Ale to oni decydują o tym, że Radom będzie płacił takie pieniądze. Tu w Radomiu dobrze wiecie o kim mówię i kto za to odpowiada, nie będę skazywał ich po nazwisku - komentował przewodniczący.

Donald Tusk nazwał arogancją wypowiedź wiceprezesa Enegi dla jednej z radomskich rozgłośni radiowych. Tomasz Siwaka ocenił, że prezydent Witkowski powinien się cieszyć, że w ogóle otrzymał ofertę, jako jedyną w tym przetargu.

Przypomnijmy: do przetargu na dostawę energii na dwa najbliższe lata ogłoszonego przez Urząd Miejski w Radomiu dołączyło również kilkanaście innych firm i instytucji. Jedyna ofertę złożyła Enea proponując cenę - jak wyliczył magistrat dziewięć razy wyższą niż dotychczas. Enea odpowiedziała, że to wzrost o 7,5 razy.

Bożena Dobrzyńska

Zdjęcia w Galerii - aktualizacja

Tags