Przypomnijmy: PiS wystawił do Senatu Adama Bielana i Stanisława Karczewskiego, a Krzysztof Sońta nie znalazł się na radomskiej iście Prawa i Sprawiedliwości do Sejmu i grozi mu nawet wykluczenie z Klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości. Sońta postanowił więc wystartować do Senatu. Lider PiS w regionie Marek Suski mówił ostatnio dziennikarzom, że głosowanie na Sońtę to "marnowanie głosu" i wspieranie kandydata PO Wojciecha Gęsiaka. jestem zszokowany i zbulwersowany, tym co senator Skurkiewicz mówił w jednej z rozgłośni, że ziemia radomska zasługuje na takiego kandydata jak pan Bielan. W ten sposób obraża się radomian i ziemie radomska - twierdzi Ryszard Fałek. Zarówno on, jak i Sońta przekonują, że jako europoseł reprezentujący okręg radomski Bi nic dla regionu nie zrobił i nie zabierał głosu w sprawach Radomia. Działacze WS przypominają, że podobny błąd PIS zrobił wystawiając w wyborach do Parlamentu Europejskiego niezwiązanego z miastem Wojciecha Jasińskiego; wygrał wtedy z dalszego miejsca Zbigniew Kuźmuik. Sońta przekonuje, że teraz marek Suski także podjął błędna decyzję. - Będzie ona skutkowała dla regionu tym, że nikt o nas już nie będzie pamiętał. Poseł apeluje: Drodzy radomianie, wyborcy PiS, nie wybierajcie kandydata nie z waszego miasta. Glosujcie tylko na tych, którzy pochodzą z tej ziemi. (bdb)