List do redakcji. Dlaczego nie ma konsultacji w sprawie trasy N-S?

24 czerwca 2015

Przy trasie N-S na samym starcie ignoruje się głos społeczny – czy władze w mieście nie zmieniły się, tylko przywdziały inne barwy? Czy musimy nawiązywać do rozwiązań, jakie przez 8 lat serwowała nam poprzednia ekipa? – pyta w liście do redakcji radomianin.

Trasa-N-S-Slowackiego-int
Transport rowerowy w Radomiu przybiera na sile. Coraz więcej osób dojeżdża do szkoły, pracy i miasta, żeby załatwiać sprawy czy zrobić zakupy. Powstają nowe ścieżki rowerowe, pasy, ułatwienia czy łączniki. W radomskim eterze unosi się duch słuchania głosu społeczeństwa - rozkwita budżet obywatelski, robi się konsultacje w sprawie skateparku czy likwidacji przejścia dla pieszych. Widać, że z chaosu i fragmentaryczności, być może już za kilka lat, ma szanse wyłonić się jakaś przyzwoita sieć dróg dla rowerów. Korzyści z rowerzystów w mieście są oczywiste - mniej korków, mniej aut, mniej hałasu i więcej czystego powietrza.
Niestety na te działania kładzie się cieniem pomysł (a raczej chyba jego brak) na ruch rowerowy w ramach trasy N-S. Wyraźnie widać całkowite pominięcie w niej potrzeb rowerzystów. MZDiK ze swoim zwierzchnikiem Prezydentem Frysztakiem szykuje rowerzystom kalekie rozwiązania rodem z Obwodnicy Południowej albo i gorsze, bo wzdłuż trasy nie zaprojektowano nie tylko ścieżki, ale nawet chodnika. Jedyne rozwiązanie dla tej grupy użytkowników to jednostronny ciąg pieszo-rowerowy na samym wiadukcie. Na forach internetowych trwają dyskusje, praktycznie wszystkie głosy krytykują takie rozwiązanie, wskazując, że jest niebezpieczne, niefunkcjonalne a z jednostronnej ścieżki nie będą korzystać, bo nie muszą, rowerzyści jadący po przeciwnej stronie. Znowu plan minimum - bezrefleksyjna bylejakość za duże pieniądze.
Na forach padają pytania jak planuje się poprowadzić ruch rowerowy na odcinku od ronda do wiaduktu? Jaki jest pomysł na zniechęcenie części kierowców do jeżdżenia ulicą 25 Czerwca? Czy będą to buspasy z pasami rowerowymi czy może inne rozwiązania jak np. przegroda dla tranzytu, o której mówi wyraźnie uchwała Rady Miejskiej Nr 556/2013. Na te i inne pytania mieszkańcy oczekują odpowiedzi!
Osobiście czuję się oszukany. Czy konsultacje społeczne w sprawie małych spraw miały odwrócić uwagę od tej, moim zdaniem nietrafionej nie tylko z rowerowych względów, inwestycji? Przy trasie N-S na samym starcie ignoruje się głos społeczny - czy władze w mieście nie zmieniły się, tylko przywdziały inne barwy? Czy naprawdę musimy nawiązywać do rozwiązań jakie przez 8 lat serwowała nam poprzednia ekipa? Zmiana miała być przecież na lepsze!
Wojciech Kowalczyk, Ustronie
Tags