Mężczyzna dawał minimalne oznaki życia. Strażnicy weszli do domu wybijając szybę w oknie

15 maja 2020

Strażnicy miejscy pomogli mężczyźnie, który- jak informował jego krewny – od kilku dni nie wychodził z mieszkania. Funkcjonariusze przez okno domu zauważyli, że 65-latek leży na podłodze i daje minimalne oznaki życia. Do środka strażnicy dostali się wybijając szybę. Radomianin trafił do szpitala.

  strazmiejska   Do zdarzenia doszło wczoraj o godz. 12:25 przy ul. Dąbrowskiego, gdzie strażnicy interweniowali w sprawie nieprawidłowego parkowania. - Wtedy z jednego z domów wybiegł młody mężczyzna i powiedział strażnikom, że od dwóch dni nie widuje swojego wujka, który mieszka w drugiej części domu. Funkcjonariusze natychmiast udali się na teren posesji i przez okno zauważyli leżącego na podłodze około 65-letniego mężczyznę. Siostrzeniec rozpoznał, że jest to jego wujek. Ponieważ mężczyzna nie ruszał się, a w przeszłości miał problemy zdrowotne, zachodziło podejrzenie realnego zagrożenia zdrowia i życia. Żadne próby dostania się do mieszkania nie dały rezultatu, a hałas nie spowodował, żadnej reakcji mężczyzny. W związku z tym poinformowano i wezwano straż pożarną, policję i pogotowie. Strażnicy, aby dostać się do środka wybili szybę. Sprawdzili czynności życiowe mężczyzny, dawał on minimalne oznaki życia, był bardzo wyziębiony i bezsilny z licznymi obrażeniami. Funkcjonariusze zajęli się mężczyzną do czasu przybycia lekarza. Przybyli na miejsce ratownicy i lekarz przejęli czynności ratunkowe od funkcjonariuszy. 65-latka przewieziono do szpitala - relacjonuje Grzegorz Sambor ze Straży Miejskiej w Radomiu. kat
Tags