Mimo wzrostu VAT-u, ceny paliw nie poszły w górę. „Poprzez politykę cenową Orlenu, mogliśmy zostać oszukani”
50 tys. zł – tyle Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji w Radomiu mogło przepłacić w ciągu ostatnich trzech miesięcy kupując paliwo od Orlenu. Przez politykę państwowej spółki mogliśmy zostać oszukani – uważa prezydent Radosław Witkowski i oczekuje, że sprawą zajmie się UOKiK.
fot. Anna Wróblewska/ UM Radom
1 stycznia 2023 r. stawka VAT na paliwo wzrosła z 8 do 23 proc. i tym samym jego cena na stacjach paliw powinna być wyższa. Tymczasem kierowcy, w tym ci pracujący dla firm i przedsiębiorców prywatnych ze zdziwieniem stwierdzili, ze cena czy to benzyny bezołowiowej, oleju napędowego czy gazu LPG ani drgnęła. Czy powinniśmy się cieszyć? Niekoniecznie. Eksperci, komentatorzy, politycy opozycji, a także samorządowcy zaczęli podejrzewać, że przed końcem zeszłego roku Orlen zawyżał ceny, a teraz, kiedy powinny one "naturalnie" wzrosnąć, stanęły w miejscu.
- Podobnie jak wielu innych samorządowców mam poczucie, że poprzez politykę cenową Orlenu, mogliśmy zostać oszukani. Uważam, że sprawą powinien się zająć Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Monopolistyczne praktyki są niedopuszczalne w żadnych okolicznościach, a szczególnie są dotkliwe w dobie kryzysu, kiedy samorządy muszą się zmagać z jeszcze większymi finansowymi problemami - komentuje prezydent Radomia. Jak podaje, radomskie MPK poprzez manipulowanie przy cenach przez spółkę paliwową mogło stracić w drugiej połowie roku 50 tys. zł.
bdb
