Prezes Wizz Aira: Jeśli dostaniemy dobrą propozycję, będziemy z Radomia latać

19 listopada 2021

– Nie zamykamy się na możliwość lotów z Radomia – zapewnia Jozsef Varadi, prezes Wizz Aira, drugiego największego przewoźnika na Lotnisku Chopina. Jednocześnie zapowiada, że linie nie zamierzają wycofywać się z Warszawy.

 

Pas startowy został wydłużony i przebudowany (fot. PPL)

 

Pandemia pokrzyżowała plany wielu przewoźników, rynek lotniczy wyraźnie się załamał i z trudem próbuje wracać do sytuacji sprzed 2020 r.  W tych warunkach swój chrzest bojowy będzie musiało przejeść lotnisko w Radomiu, którego budowę rozpoczęto zanim - nie tylko na niebie - pojawiły się czarne chmury. Radomski port ma ruszyć latem 2023 r. i musi rozglądać się za przewoźnikami, którzy zaakceptują i położenie (od Warszawy), i niechęć potencjalnych pasażerów, wyraźnie deklarujących, że z tego lotniska latać nie zamierzają.

Nie ruszają się z Warszawy

 – Chcemy pozostać czołową linię na Lotnisku Chopina i w najbliższym czasie będziemy chcieli jeszcze mocniej być obecni w Warszawie. Ale nie zamykamy się na możliwość lotów z Radomia – nie patrzymy jednak na to lotnisko jako na alternatywę dla Warszawy, ale jako na osobny rynek, na którym moglibyśmy się pojawić – powiedział w rozmowie z Fly4free.pl prezes Wizz Aira.

Uzasadnieniem dla budowy lotniska w Radomiu było przeciążenie warszawskiego Okęcia. Mówiło się wprost, że staje się ono za ciasne nie pomieści większej ilości samolotów i większej liczby pasażerów. Stąd pomysł Przedsiębiorstwa "Porty Lotnicze" -  właściciela obu - na "przeniesienie" czarterów i tanich linii do Radomia.
 
Węgierska linia jest drugim największym przewoźnikiem na Lotnisku Chopina i jak w rozmowie z Fly4free.pl mówi prezes Jozsef Varadi, nawet mimo planowanych podwyżek w Warszawie (opłat dla Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej), linia nie tylko nie zamierza się stąd ruszać, a nawet planuje znacząco zwiększyć liczbę lotów i połączeń z Chopina. Co jednocześnie nie oznacza, że Wizz Air nie pojawi się na lotnisku w Radomiu. Nowy port przewoźnik ma jednak traktować jako zupełnie nowy rynek, nie będzie więc mowy o przenoszeniu tras z Warszawy.

Radom jako drugi rynek

– Jesteśmy mocno zaangażowani w Lotnisko Chopina i chcemy być tu jeszcze mocniej obecni. Wiemy, że nasi pasażerowie chcą latać z lotniska położonego blisko centrum Warszawy i dlatego nie ma mowy o tym, żebyśmy wyprowadzali się z Lotniska Chopina. A co z Radomiem? Nie zamykamy się na możliwość lotów z Radomia, ale to 2 osobne sprawy. Na pewno pozostaniemy w Warszawie, a na Radom nie patrzymy jako alternatywę dla stolicy, a jako zupełnie nowy rynek. Nigdy nie twierdziliśmy, że nie jesteśmy zainteresowani lotami z Radomia – jeśli otrzymamy interesującą propozycję, to pojawimy się na tym lotnisku i zaczniemy stąd latać. Ale jeszcze raz podkreślam, że na pewno nie będziemy przenosili lotów z Warszawy do Radomia – zaznacza w rozmowie z Fly4free.pl Varadi.

Jak już pisaliśmy, zupełnie inne stanowisko zajmuje Michael O’Leary, prezes Ryanaira, który zarzeka się, że jego firma nigdy nie pojawi się w Radomiu. Dla Wizz Aira - podkreśla Fly4free.pl- kusząca może się okazać perspektywa bardzo niskich opłat w Radomiu, które ma zaoferować PPL. Prezes "Portów Lotniczych" Stanisław Wojtera zapowiadał  niedawno, że opłaty dla przewoźników w Radomiu mogą być 2-3 razy tańsze niż w Warszawie.

bdb

Tags