Radny PiS: Tusk przyjechał do Radomia uprawiać wielką politykę. Radni PO: Kaczyński uprawia niższą?

23 września 2022

 – Po co Donald Tusk przyjechał do Radomia? – pyta radny Prawa i Sprawiedliwości Łukasz Podlewski i od razu odpowiada: robić wielką politykę, a my w Radomiu tego nie potrzebujemy. – A czy Jarosław Kaczyński jeżdżąc po Polsce robi niższą politykę? – ripostuje Marta Michalska-Wilk, radna i szefowa radomskich struktur Platformy Obywatelskiej.

 

Radni (od lewej:) Łukasz Podlewski i Kazimierz Staszewski

 

To miała być konferencja prasowa radnych PiS. Ale na placu Corazziego zjawili się też radni PO i od razu po wystąpieniu przedmówców, odpowiedzieli na zarzuty pod adresem byłego premiera i prezydenta Radomia Radosława Witkowskiego. W obu przypadkach mówiono przede wszystkim o ofercie Enei, która zaproponowała miastu we wspólnym przetargu z innymi firmami i instytucjami cenę prawie dziewięć razy wyższą niż dotychczas.

Uprawia wielką politykę

- Przyjeżdża znany polityk i nie ma dobrych informacji, że do Radomia trafia wsparcie, kolejna inwestycja. On przyjechał tutaj uprawiać wielką politykę. Sprawdziłem: konferencja trwała 25 minut, z czego Radomiowi poświęcono 9 - wyliczał Łukasz Podlewski, jakby zapominając, że ogólnopolskie tematy, które poruszył Donald Tusk, były odpowiedziami na pytania dziennikarzy, zresztą też z mediów krajowych, nie lokalnych. - My sobie nie życzymy uprawiania wielkiej polityki tu, w Radomiu. Bo problem energii, o której mówił Donald Tusk, to nie jest problem Donalda Tuska, ani Radosława Witkowskiego, tylko problem każdego samorządowca. My jako radni jesteśmy gotowi usiąść i rozmawiać o tym problemie - zadeklarował przewodniczący klubu radnych PiS w radzie miejskiej. Dodał, że prezydent ogłosił taki, nie inny przetarg, a nikt z radnymi nie rozmawiał. - Prezydent atakuje samorząd, parlamentarzystów, spółki skarbu państwa. I kiedy przyjechał do Radomia jeszcze do niedawna europejski polityk, to myślałem, że wystąpi na europejskich salonach i powie choćby, że warto zawiesić w cenie prądu koszty ZTS (rachunek zysków i strat spółek - przyp. autorka) - mówił Radny PiS.

Dlaczego Tusk nie przyjechał?

Podlewski pytał, dlaczego były premier nie przyjechał do Radomia, gdy RADPEC podnosił ceny ciepła "i nie powiedział, że trzeba coś z tym zrobić?", dlaczego prezydent nie interesował się tak podnoszeniem cen wody przez Wodociągi Miejskie. - Gdzie wtedy był Donald Tusk i Radosław Witkowski? Uprawianie populizmu w Radomiu jest bardzo łatwe, tyle, że to nie rozwiązuje problemów - uważa radny. Zarzuca władzom miasta, że nie poinformowały Tuska o problemach z budową hali i stadionu, brakiem pieniędzy na oświatę, a w przypadku cen energii, że do tej pory Radom miał bardzo tani prąd; że unikają odpowiedzi, kto ją dostarcza teraz (to również Enea - przyp. autorka). - To albo chcą kłamać, albo robić kampanię wyborczą - mówił w bardzo emocjonalnym tonie radny Podlewski. Zaznaczył, że w ramach przetargu ogłoszonego przez urząd miejski są uwzględnione także inne podmioty, w tym prąd dla gminy Wolanów. - Dobrze, że Donald Tusk nie pytał, co ze stadionem - ironizował.

Kaczyński uprawia niższą politykę?

- Co wynika z tej konferencji radnych PiS - pytała z kolei Marta Michalska-Wilk, radna PO. I też od razu odpowiedziała: - Nic. Nie wynika z niej absolutnie nic. Cena energii, którą mamy zaproponowaną przez spółkę skarbu państwa się nie zmieni. Czy ona jest dzisiaj, siedmio-, ośmio-, czy dziewięciokrotnie wyższa, to i tak jest drakońska. Tak naprawę, ta oferta chce - nie boimy się tego powiedzieć - zaorać radomski samorząd - ocenia radna. Podkreśla, że nie wiadomo, czy nie będzie trzeba zamykać szkół, placówek kultury. Co ze szpitalem?. Cokolwiek byście nie powiedzieli, to nie przykryjecie tego, że spółka skarbu państwa - jesteście także państwo jej pracownikami - chce zaorać radomski samorząd - powtarzała.

Zarzuciła radnym PiS, że mają syndrom Tuska. -  A jak Kaczyński, wasz prezes, jeździ po Polsce, odwiedza miasta i miasteczka, to co to jest? Wielka polityka, czy niższa polityka? - dociekała Michalska- Wilk. Dodała, że wielkie to są teraz podwyżki i propozycje cen za energię elektryczną.

Absolutnie normalne

W podobnym tonie wypowiedziała się radna Magdalena Lasota. - Pan Kaczyński jeździ po całej Polsce, opowiada różne historie i brednie - oceniła. Przypomniała, że prezes PiS zamiast odnieść się do trudnej sytuacji wszystkich Polaków,  popierał kandydata na prezydenta Rudy Śląskiej. - To, że Donald Tusk przyjechał tutaj na konferencję, bo jest zaniepokojony ofertą spółki Enea, to jest absolutnie normalne. Prywatna, indywidualna ocena pana Podlewskiego jest na porządku dziennym. Odnoszę wrażenie, że pan radny nie czuje się do końca samorządowcem i nie czuje się odpowiedzialny za miasto i za częste głosowania przeciwko podczas sesji rady miejskiej - podsumowała Magdalena Lasota.

Bożena Dobrzyńska

 

 

Tags