Wybory 2023. Zbigniew Ziobro popiera Bąkiewicza: Ma odwagę bronić wartości, które są dziś wyszydzane

25 września 2023

– Przyjechałem udzielić poparcia wszystkim kandydatom Zjednoczonej Prawicy, ale w sposób szczególny panu  – mówił dzisiaj podczas konferencji rasowej w Radomiu Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości, prokurator krajowy i zarazem szef Solidarnej Polski, która wystawiła Roberta Bąkiewicza jako kandydata do Sejmu z 18 miejsca na liście PiS w okręgu nr 17.

 

Ziobro przyjechał do Radomia, by poprzeć Bąkiewicza

 

- Jest człowiekiem bardzo zaangażowanym, zawsze blisko ludzi i blisko polskich spraw. Bliskie są mu też wartości chrześcijańskie. Ma odwagę formułować postulaty, bronić wartości, które dzisiaj są powszechnie wyszydzane, obrażane i są przedmiotem agresji ze strony środowisk lewicowych, czy wręcz lewackich - przekonywał Ziobro. Dodał, że są tacy ludzie, którzy "nie boją się temu stawić czoła". Tak się działo - przypomniał - "kiedy atakowano kościoły i kiedy trzeba było ich bronić przed agresją". - Dlatego pan Bąkiewicz jako lider - tu minister sprawiedliwości się zawahał - ostatniego miejsca listy Zjednoczonej Prawicy na pewno będzie sprawnym, zaangażowanym, bardzo pracowitym posłem. Ufam, że będzie mu udzielone poparcie tego okręgu wyborczego, którego stolicą jest Radom. Myślę, że jest tu wielu ludzi, dla których patriotyczne wartości są ważne, są na pierwszym planie i tym wartościom, tym interesom m.in. w wymiarze gospodarczym, będzie wierny i konsekwentnie będzie je realizował w Sejmie - zachwalał Ziobro.

Dziękując przedmówcy Robert Bąkiewicz zadeklarował, że jako poseł będzie realizował cele, które mu przyświecają: suwerennego i bezpiecznego państwa, wiernego tradycjom. Zaznaczył, że taką potrzebę wyrażają podczas rozmów z nim mieszkańcy Radomia, Grójca i innych miejscowości. - Bezpieczeństwo, suwerenne państwo i wierność tradycjom - zadeklarował kandydat na parlamentarzystę.

Wymyślił mur

Bąkiewicz przypomniał, że w 2021 r. jako  - jak się wyraził "działacz społeczny" - był na granicy polsko białoruskiej po to "aby wesprzeć polskich żołnierzy i polskich pograniczników". Twierdził, że posłowie Koalicji Obywatelskiej zachowywali się wtedy żenująco m.in. donosząc pizzę, a dziś znowu są kandydatami do Sejmu. - I ta ich partia toczy z nami teraz tutaj bój o  Polskę. Bo to jest wojna o Polskę - podkreślił Robert Bąkiewicz. Jego zdaniem - to on jako pierwszy wyraził postulat budowy ogrodzenia na granicy polsko-białoruskiej. - Za co zostałem wyszydzony przez media lewicowo-liberalne. Dziś ten mur zwiększa bezpieczeństwo w wojnie hybrydowej z Putinem i Łukaszenką - mówił. Poinformował, że jest uczestnikiem akcji "Murem za polskim mundurem", która ma bronić polskich pograniczników, wtedy gdy są bezpardonowo atakowani i podważa się ich godność, choćby w filmie "Zielona granica" Agnieszki Holland. - ten film jest skandalem ocenił. Zadeklarował, ze jako poseł będzie wnioskował o uchwalenie ustawy, która będzie zaostrzała istniejące dzisiaj regulacje dotyczące ochrony polskiego munduru.

Woli do więzienia

Jak już pisaliśmy, Sąd Okręgowy w Radomiu skazał w trybie wyborczym Roberta Bąkiewicza za to, że w lokalnym radiu powiedział, że poseł Konrad Frysztak (PO) chciał "sprzedać polską suwerenność za dwie trybuny na stadionie Radomiaka". Te słowa miały paść z ust parlamentarzysty - według Bąkiewicza - podczas wcześniejszej debaty obu kandydatów w telewizji. Sąd uznał, że tak nie było i zakazał Bąkiewiczowi dalszego rozpowszechniania nieprawdziwych informacji.Nakazał Bąkiewiczowi publikację sprostowania oraz przeprosin na antenie radia, w którym wyemitowano wywiad, oraz na profilach Bąkiewicza na Facebooku i portalu X (dawniej Twitter). Ponadto Robert Bąkiewicz ma wpłacić 3 tys. zł. na rzecz Stowarzyszenia Pomocy Niepełnosprawnym celu" w Radomiu.

Pozwany przez Konrada Frysztaka kandydat na posła zapowiedział odwołanie od orzeczenia do wyższej instancji. Jednocześnie już zapowiedział, że nie zastosuje się do orzeczenia sądu i woli iść do więzienia, niż to zrobić.

Bożena Dobrzyńska

Tags