„Zięć miał wypadek”. Starsza kobieta straciła 30 tys. zł

27 lipca 2018

Starsza kobieta padła ofiarą oszusta. Zadzwonił on i poinformował, że jej zięć spowodował wypadek, a teraz potrzebuje pomocy finansowej. Seniorka przekazała naciągaczom w sumie ok. 30 tys. zł. Policja powtarza apel o ostrożność i rozsądek.

  policja   - Do jednej z mieszkanek Radomia zadzwonił wczoraj mężczyzna informując, że jej zięć, który mieszka za granicą spowodował wypadek. Aby załatwić sprawę, potrzebne są pieniądze. Zażądano od kobiety kilkudziesięciu tysięcy dolarów. W rozmowę włączył się także rzekomo zaprzyjaźniony policjant, który poinformował seniorkę, że przyjdzie do niej kurier, któremu ma przekazać pieniądze. Kobieta przekazała całą gotówkę jaką miała, w sumie ok. 30 tys. zł, jednak oszuści twierdzili, że to mało, żeby wzięła jeszcze kredyt. Seniorka poszła do banku, jednak nie udało się wziąć tak dużej kwoty pożyczki i ostatecznie z kredytu zrezygnowała. W pewnym momencie podczas rozmowy kobieta zorientowała się, że została oszukana i o zajściu poinformowała policjantów. Funkcjonariusze prowadzą już czynności w tej sprawie - relacjonuje Justyna Leszczyńska z KMP w Radomiu. Policja apeluje o rozwagę przy podejmowaniu szybkich decyzji finansowych. - Nie przekazujmy pod żadnym pozorem danych do kont bankowych, a także pieniędzy osobom obcym. W przypadku jakichkolwiek podejrzeń, a tym bardziej jeśli staliśmy się ofiarą oszusta, natychmiast informujmy policję.Przede wszystkim należy zachować ostrożność – jeżeli dzwoni do nas ktoś, kto podszywa się pod członka naszej rodziny, policjanta lub inną osobę i prosi o pieniądze, nie podejmujmy żadnych pochopnych działań. Nie informujmy nikogo telefonicznie o ilości pieniędzy, które mamy w domu lub na koncie, nie podawajmy kodów i haseł do konta. Zadzwońmy do kogoś z rodziny, zapytajmy o to czy osoba, która prosiła nas o pomoc, rzeczywiście jej potrzebuje. Pamiętajmy, że nikt nie będzie nam miał za złe tego, że zachowujemy się rozsądnie. Nie ulegajmy presji czasu wywieranej przez oszustów - radzi Leszczyńska. Przypomina, że policjanci telefonicznie nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach, nie proszą też o przekazanie pieniędzy ani kodów i haseł do konta bankowego. - W momencie, kiedy ktoś będzie chciał nas oszukać, podając się przez telefon za policjanta – zakończmy rozmowę telefoniczną i zgłośmy to w najbliższej jednostce policji - instruuje. Szczególną rolę mają do odegrania ludzie młodzi. - Informujmy naszych rodziców i dziadków o tym, że są osoby, które mogą chcieć wykorzystać ich życzliwość. Powiedzmy im, jak zachować się w sytuacji, kiedy ktoś zadzwoni do nich z prośbą o przekazanie lub pożyczenie dużej ilości pieniędzy. Zwróćmy uwagę na zagrożenie czyhające na osoby starsze.mieszkające samotnie. Zwykła ostrożność może uchronić ich przed utratą zbieranych latami oszczędności - podkreśla Justyna Leszczyńska. kat    
Tags