Felieton. Radom na muszce wroga
Wojują sobie panowie na swoich blogach a nadążyć za tym wszystkim próbuje radny Bohdan Karaś (SLD) relacjonując potyczki... na swoim blogu. Padają różne zdania: że posypie się radomska PO, że ludzie z PO chcą przenieść się do PiS, że poseł Witkowski się "zagotował". To tylko wybór, w dodatku delikatny z bloga, tym razem pana przewodniczącego Rady Miejskiej. Klikasz na blog posła i czytasz o Radomiu, który jest jak "Putinowska Rosja" (oczywiście pod rządami PiS). O tym, że PiS wyznaczył lidera opozycji (tak, ma nim być Piotr Szprendałowicz). O tym, że "całe szczęście, że Radom to nie Moskwa". I jeszcze jedno: posłowi "szkoda Radomia". To również delikatny wycinek z wkładania kija w szprychy.
Tylko po co? Po jasną cholerę to się dzieje? Mnie nawet nie do śmiechu. Panowie zachowują się jak dwa koguciki na wiosnę a prezydent Kosztowniak jeździ z "białą flagą" gdzieś po ministrach i marszałkach, by do miasta coś skapnęło kasy, ponieważ bida taka, że nawet w kulturze ludzi zwalniają. Ale pomnik Marii Fołtyn będzie!
Ludzie na to wszystko patrzą. Ci, z którymi rozmawiam, zastanawiają się co tu jeszcze robią?! Bohdan Karaś na swoim blogu wspomina o bidzie i nędzy, bo coraz więcej firm zamyka swoje "piaskownice". Sam niedawno widziałem kilku biznesmenów narzekających na podniesione podatki w mieście, oraz na to, że władza z nimi nie rozmawia po ludzku. Jeden z tych biznesmenów myśli, by zamknąć interes i otworzyć nowy gdzieś na południu Europy. Oj, ludzie, jak zaiste chcecie dać nogę z miejsca, "które wróg ma na muszce", to róbcie to szybko, bo za chwilę będzie nawet trudno stąd wyjechać! Niebawem zamkną nam tor kolejowy do Warszawy. Na samolot raczej nie liczcie, bo z coraz większym uśmiechem obserwuję spółkę Port Lotniczy w dochodzeniu do odlotu. Odlot ma być za rok, tyle czasu im zostało a na stronie spółki jest jeszcze 29 punktów, które przez rok "muszą wybudować". Chyba na podwójnego spida to będą robić, tylko kto normalny wsiądzie wtedy do samolotu? Zostaje zatem samochód. Jeśli przebrniecie masakrę w rejonach naszego miasta, to średnio po 50 kilometrach odkryjecie, że jesteście w innym świecie i stało się dobrze, że stąd uciekliście!
Jesteśmy (w sensie Radom - nasz kochany Radom) - moim zdaniem - na "muszce wroga". Wróg, czyli rządząca w centrali Platforma pokazuje palcem nasze city rządzone przez PiS, mówiąc: - Patrzcie co się dzieje tam, gdzie nie my rządzimy! Przyjeżdżają do nas po pomoc, bo gdy przejmowali władzę mieli 60 baniek w plecy, teraz narobili sobie 400. Kto jest winny? No przecież, że nie my! My tylko na nich patrzymy tu z góry... To przecież ludzie wybrali sobie władzę, której chyba jeno modlitwa teraz została!
Patrząc na imprezy "wspomagane" przez magistrat, to zaiste prezydent pojawia się tam, gdzie się modlą. Ja chyba też zacznę się modlić o obwodnicę południową, która podobno będzie gotowa przed trzecią turą dla tej władzy. Mówię podobno, bowiem zaczynają budowę od środka (od wielkiego mostu) a potem łopaty i asfalt rozejdą się na boki. Oby starczyło na wjazd i zjazd! Bo jak jakimś cudem nie wystarczy, to będziemy mieć fantastyczny, pieruńsko drogi odcinek znikąd - donikąd, a "patrzący z góry" znowu wskażą palcem "na naszą politykę". A na dodatek ktoś z Ruchu Palikota powie, że nam tor jednak wybuduje... tylko niebawem.
Co zatem robić?! Coś konstruktywnego, coś twórczego... Tylko nie zapisujcie się do PSL, bo oni są najbliżej ludzi (jak głosiło ich hasło wyborcze). Zatem najbliżej ludzi jest dyrektor radomskiego pośredniaka Józef Bakuła należący do grona ludowców. Z dnia na dzień jest obok niego co raz więcej ludzi - bezrobotnych! Oni od Dariusza Wójcika słyszą, że to wina PO a PO sobie patrzy z góry na to, co robią w Radomiu rządzący wybrani przez ludzi. Idzie się zaiste rozerwać w tym PSL-u: u nas są w koalicji z PiS, tam w koalicji z PO. Z tej formacji nie widziano nikogo, nawet radnego Bojarskiego (PSL) na marszach w stolicy, gdzie, uczestnicy tychże mówią o sobie "prawdziwi Polacy". To chyba
fabrykę prochu w
Pionkach na szczęście nam zamykają?!
Bartek Olszewski