Felieton. Niech poseł Suski nie miauczy

10 września 2012
Podobno radomskie życie polityczne wróciło z wakacji. Podobno. Odbyła się jedna sesja Rady Miejskiej, podczas której opozycja przeczołgiwała władzę za tzw. projekt żłobkowy, radni napisali też list do prezydenta w sprawie odwołania wiceprezydenta oraz odbyły się cztery konferencje prasowe. Dla równego rachunku: dwie w Platformie i dwie w PiS.

 

Ewa KopaczNa dobry początek Prawo i Sprawiedliwość zaczęło rozliczanie Platformy. Ta w odpowiedzi, że nic nie robi (m.in. w sprawie opóźnień w budowie linii kolejowej nr 8 do Warszawy)... powołała zespół młodych, zdolnych, energicznych ludzi (mężczyzn), którzy mają szybko reagować, zdaje się głównie na to co PiS Platformie zarzuci i co o tym napiszą dziennikarze. Nie minęło kilka dni od kiedy zespół się zaprezentował publicznie, a PO po raz kolejny zwarła szyki, wystawiając na pierwszą linię swój najlepszy garnitur. Tym razem był to wprawdzie kostium, ale nie pierwszy raz partia udowadnia, że ma w swych szeregach nie tylko młodych, zdolnych energicznych... mężczyzn. Dawno niewidziana w Radomiu marszałek Ewa Kopacz sama przyznała, że stęskniła się za dziennikarzami! Oczywiście, za nami, lokalnymi dziennikarzami, nie tymi co biegają za nią z mikrofonami po sejmowych  schodach.

Pani marszałek kilka razy dała odpór kłamliwym zarzutom lokalnego PiS. Przede wszystkim tym, dotyczącym budowy w Radomiu centrum onkologii (przy szpitalu na Józefowie) i rehabilitacji (przy szpitalu miejskim). - Niech poseł Suski nie miauczy, tylko zacznie pomagać, bo od jęczenia jeszcze nic dobrego nie powstało - tak brzmiała w uproszczeniu jej wypowiedź. Zapewniała, że temat jest aktualny, ale "trzeba przy nim pochodzić", a przede wszystkim szpitale powinny napisać wieloletnie plany inwestycyjne, które musi zatwierdzić sama Rada Ministrów.  - Wyobraźcie sobie państwo taką sytuację: poseł Suski mówi "niech Kopaczowa napisze sama taki program, sama sobie przydzieli pieniądze a ja będę tylko zacierał ręce, bo za chwilę doniosę do prokuratury, że sama sobie przydzieliła pieniądze" - przewidywała. I radziła wszystkim posłom, że wszystkich partii orędować (niekoniecznie lobbować) za projektami u ministra zdrowia. Sama zapowiedziała zorganizowanie spotkania, na które posła Suskiego zaprosi. - Apelowanie i miauczenie nie daje efektów, ale wspólna robota tak - podsumowała.

2Konferencja w PO była mimo to optymistyczna, bo prezes Fabryki Broni mówił i o nowej siedzibie, i o kontraktach, i o nowych miejscach pracy, a prezes partii w regionie radomskim zapowiedział, że przywiezie niebawem do Radomia minister szkolnictwa wyższego Barbarę Kudrycką (szczegółów na razie nie chciał zdradzić), a nawet Andrzeja Massela, wiceministra transportu odpowiedzialnego za kolej, który to napisał do posłów Bąka i Suskiego (PiS), że do Warszawy będziemy jeździć szybciej, ale w 2017 roku.

Nie tylko od marszałek Sejmu wiemy, że prezydent Radomia i jego zastępcy spotykają się z Ewą Kopacz często. Przyznaje to sam Andrzej Kosztowniak na swoim blogu, czego zupełnie nie rozumie - co też przyznaje (oczywiście na swoim blogu) wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Dariusz Wójcik. Ja też nie rozumiałam, dlatego podczas konferencji w PiS zapytałam: o co chodzi? - To taki pluralizm poglądów - odpowiedzieli mi posłowie Suski i Kuźmiuk oraz senator Karczewski. 

 

Bożena Dobrzyńska