Umowa na dofinansowanie Wojska Polskiego podpisana. Jednostronnie. Prezydent zgłasza uwagi

10 marca 2018

Wicewojewoda mazowiecki Artur Standowicz w towarzystwie ministrów i parlamentarzystów z PiS podpisał dzisiaj w Radomiu umowę na udzielenie dotacji dla przebudowy al. Wojska Polskiego. Miasto ma dostać na ten cel 93 mln zł z budżetu państwa. Prezydent, którego na uroczystość nie zaproszono, jako dyskusyjny podaje jeden z punktów umowy.

  P1170009   W Delegaturze Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego stawili się ministrowie: Marek Suski i Wojciech Skurkiewicz, posłowie: Anna Kwiecień, Andrzej Kosztowniak, wicemarszałek senatu Adam Bielan i eurodeputowany Zbigniew Kuźmiuk. Sekretarz stanu w Kancelarii Premiera Marek Suski podkreślał, że dzisiejszy dzień jest świętem dla Radomia, bo PiS od wielu lat zabiegał o to, by ta ważna inwestycja otrzymała dofinansowanie z  budżetu państwa. - Początkowa propozycja to było 50 proc. wartości, ale uznaliśmy, że Radom jest miastem jednym z najbiedniejszych powyżej 200 tys. mieszkańców, stąd zabiegaliśmy, aby zwiększyć to dofinansowanie i to jest teraz około 80 proc. - mówił Suski. Zapewniał, że "wielu prezydentów miast z pocałowaniem ręki wzięłoby 50 proc." zapewne nawiązując do stanowiska prezydenta Radomia, który uważał, ze dotacja państwowa powinna być wyższa. - Liczymy na to, że ta inwestycja się szybko rozpocznie, czekamy na rozpisanie przetargu i rozstrzygnięcie, podpisanie umowy i wejście maszyn na budowę - zaznaczył minister Suski. Kilkakrotnie i on, i jego partyjni koledzy powtarzali, że prezydent Witkowski "dostał wszystko, czego chciał". Z kolei wicemarszałek Bielan podkreślał, że budowa al. Wojskiego Polskiego ma także ogromne znaczenie dla lotniska, co do którego - zapowiedział -  w najbliższym czasie zostaną podjęte ważne decyzje dotyczące jego rozwoju. - Teraz piłka jest po stronie prezydenta, apeluję by niezwłocznie podpisał umowę i przystąpił do rozpoczęcia wszystkich procedur przetargowych tak, abyśmy nie stracili ani jednego tygodnia - mówił Bielan. Umowę w świetle kamer podpisał wicewojewoda Artur Standowicz, który poinformował, że dokumenty zostaną dostarczone w poniedziałek do podpisu przez Radosława Witkowskiego. Ale miasto miało już możliwość zapoznać się z umową, a wczoraj prezydent Witkowski i wiceprezydent Konrad Frysztak spotkali się w Warszawie  z wojewodą Zdzisławem Sipierą.  Dzisiaj rano magistrat przysłał do mediów następujący komentarz prezydenta: "Po dogłębnej analizie projektu umowy o udzielenie dotacji na realizację inwestycji pn. „Przebudowa drogi krajowej nr 9 12 w Radomiu – ulicy Wojska Polskiego i ulicy Żółkiewskiego na odcinku od ul. Zbrowskiego do ul. Kozienickiej” dostarczonej przez służby wojewody, przesłałem wojewodzie mazowieckiemu szereg uwag do projektu. W szczególności wątpliwości budzi § 6 ust. 3. – 5. dotyczący możliwości wstrzymania finansowania i rozwiązania umowy. Zapisy te, podobnie jak szereg innych, które budzą wątpliwości, powinny być w mojej ocenie przedmiotem niezwłocznych ustaleń prawników urzędu miejskiego oraz urzędu wojewódzkiego". Suski zdenerwowany, parlamentarzyści w szoku Wątpliwości wyrażone przez prezydenta, a przekazane przez dziennikarzy, wyraźnie zdenerwowały Marka Suskiego. - To nie jest jaki fake news? - dopytywał, dodając, że "jest to tak absurdalne". - Jeśli to prawda, to jest to  sabotaż, na granicy z chorobą psychiczną - ocenił bez ogródek. Artur Standowicz z kolei zapewniał, że "jest to standardowa umowa, jaka podpisujemy". - Nic tu nie ma nadzwyczajnego, że każdy podmiot, który udziela dotacji - a tu mówimy o dotacji z budżetu państwa - zawiera szereg zabezpieczeń na czas realizacji - przekonywał. - Jestem zdziwiony i zaskoczony takim stanowiskiem pana prezydenta. Umowę ma od środy, do tej pory uwag nie zgłaszał - dodał. Dziennikarze chcieli zadawać jeszcze pytania, ale Suski uciął. - Po tym stanowisku Witkowskiego, pytania powinny być do niego kierowane - mówił mocno zdenerwowany. Na pytanie, dlaczego prezydent na podpisanie tej przecież "standardowej" umowy nie został zaproszony odparował. - Przez osiem lat nie byłem zapraszany przez Platformę na żadną konferencję. Bożena Dobrzyńska    
Tags