Sąd Rejonowy w Radomiu zdecydował o dwumiesięcznym areszcie dla dwóch mężczyzn, którzy umieścili w pralce dwulatka, nagrali filmik i wrzucili go do sieci. Jeden z podejrzanych może wyjść na wolność po wpłaceniu kaucji w wysokości 4 tys. zł.

Przypomnijmy: konkubentowi matki dziecka i jego koledze, który był jednocześnie współlokatorem tej rodziny, Prokuratura Rejonowa Radom-Zachód przedstawiła zarzut fizycznego i psychicznego znęcania się nad małoletnim Kacprem D. oraz narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Prokuratura wnioskowała o trzymiesięczny areszt dla obu podejrzanych.
- Sąd uzasadnił decyzję o zastosowaniu tymczasowego aresztowania obawą matactwa. Konkubent matki chłopca częściowo nie przyznaje się do winy, zmienił też swoją wersję zdarzenia. W przypadku jednego z mężczyzn postanowienie o zastosowaniu tymczasowego aresztu jest warunkowe. Może on wyjść z aresztu, jeśli do 31 sierpnia wpłaci 4 tys. zł kaucji. Decyzja sądu jest nieprawomocna, strony mogą złożyć zażalenie do Sądu Okręgowego - mówi rzecznik Sądu Okręgowego w Radomiu Arkadiusz Guza. Dodaje, że sąd na obecnym etapie miał też wątpliwości, czy należało zastosować wobec podejrzanych artykuł Kodeksu karnego, zagrożony karą do ośmiu lat pozbawienia wolności, a dotyczący znęcania się ze szczególnym okrucieństwem.
W miniony piątek policja otrzymała sygnały, że w internecie można obejrzeć filmik, na którym widać przerażone i płaczące dziecko zamknięte w bębnie pralki. Policja szybko ustaliła adres dziecka. Chłopiec został zabrany do szpitala, ale lekarz nie stwierdził u niego żadnych niepokojących śladów na ciele. 21-letnia matka chłopca wyjaśniła, że sama była w pracy i zostawiła synka pod opieką swojego konkubenta i znajomego.
bdb