Przerwa w obradach rady. Nie ma decyzji w sprawie pieniędzy na dokończenie RCS
11 września 2019
Żadnej decyzji nie podjęli radni podczas dzisiejszej, nadzwyczajnej sesji poświęconej zmianie w Wieloletniej Prognozie Finansowej Radomia na lata 2019-40. Prezydent wnioskował do rady o zgodę na emisję przez MOSiR obligacji, bo pieniądze z nich są potrzebne na dokończenie budowy hali sportowej i stadionu. Obrady zostały przerwane, ich dokończenie ma nastąpić jutro.
Brakuje pieniędzy
Jak już pisaliśmy, MOSiR rozstrzygnął przetarg na dokończenie budowy Radomskiego Centrum Sportu, ale firma która go wygrała zażądała za pracę 67,5 mln zł, gdy tymczasem MOSiR ma na realizację robót tylko 37 zł mln zł. Brakujące pieniądze miasto chciało pozyskać z emisji obligacji przez miejską spółkę. Prezydent Radosław Witkowski zapewniał, że ma od banku obietnicę, że ten obligacje obejmie. Kwota wynikająca ze zwiększenia wartości obligacji to ponad 73 mln zł.
Na początku obrad prezydent przekonywał radnych, że miasto stoi przed alternatywą: albo radni dogadają się ponad politycznymi podziałami, albo za jakiś czas stanie on przed radą ponownie, by prosić o pieniądze na rozbiórkę obiektów przy ul. Struga. - Padliśmy ofiarą nierzetelnego wykonawcy - mówił Witkowski o sytuacji, w jakiej znalazło się miasto po zerwaniu umowy z firmą ROSA-BUD.
27 pytań radnego Podlewskiego
Radni Prawa i Sprawiedliwości, choć zadali przedstawicielom miasta i MOSiR-u mnóstwo szczegółowych pytań (radny Łukasz Podlewski przygotował na piśmie aż 27), w tym o inwentaryzację budowy po odejściu ROSA-BUD-u, prawdopodobnie zgodziliby się na emisję obligacji przez MOSiR, gdyby prezydent nie wpisał do projektu uchwały trzech dodatkowych punktów. Chodzi o budowę oświetlenia stadionu przy ul. Narutowicza (2,5 mln zł), modernizację boiska przy PSP przy ul. Rapackiego (1,5 mln zł) oraz budowę zespołu boisk treningowych na Michałowie (12 mln zł). Radosław Witkowski wyjaśniał, że jeśli stadion nie dostanie oświetlenia, PZPN nie zgodzi się, by na wiosnę rozgrywano tu mecze I ligi z udziałem Radomiaka, a budowa boisk treningowych to też wymóg PZPN.
Największym oponentem wpisania dodatkowych zadań do WPF był przewodniczący klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości. Dariusz Wójcik dopytywał, czy miasto jest właścicielem terenów na Michałowie, twierdził, że boisko przy Rapackiego może naprawić miasto a nie MOSiR, wreszcie, że jest gotów pojechać do PZPN i i przekonywać, że bez sensu jest wydawanie pieniędzy na oświetlenie, skoro za rok będzie gotowy stadion przy Struga. - Miasto ma wiele innych potrzeb - twierdził i prosił prezydenta o wycofanie z projektu uchwały trzech dodatkowych zadań.
Prezydenci Witkowski i Frysztak przekonywali, że dzięki oświetleniu na Narutowicza będą mogły odbywać się zawody także wieczorem.
Godzinna przerwa w obradach spowodowała, że do zbliżenia stanowisk jednak doszło, ale prezydent Witkowski poinformował, że nie może sam zdecydować o "wyrzuceniu" z projektu uchwały trzech dodatkowych zadań - musi w tej sprawie skonsultować się z bankiem.
Przewodnicząca rady Kinga Bogusz zarządziła przerwę w obradach do jutra do godz. 18.
Bożena Dobrzyńska
- Konrad Fryszak interesował się „siódemką” w granicach miasta jeszcze jako wiceprezydent Radomia