Fundacja Radomiaka kupi działkę wartą miliony za 1 proc. jej wartości. Radni się zgodzili
Te dane są ważne: teren prawie 7 ha na Koniówce, wartość – 2 mln 326 tys. zł, cena za jaką nabędzie go Fundacja Radomiaka – 23 tys. 267. Radni zgodzili się, by przyszły inwestor zapłacił za działkę 1 proc. jej wartości. Ale zgody podczas głosowania nie było; zarówno za, jak i przeciw, opowiedzieli się radni PiS i KO.
Kompleks sześciu boisk
Radni po raz drugi zajmowali się wnioskiem fundacji - miesiąc temu o informację na ten temat poprosili prezydenta radni Koalicji Obywatelskiej, a wczoraj dyskutowali już nad projektem stosownej uchwały i głosowali.
O planowanej inwestycji poinformowano na początku lutego. Jak zapowiedział wówczas goszczący w Radomiu minister sportu Kamil Bortniczuk miałby być to inwestycja w ramach rządowego programu wspierania rozwoju infrastruktury klubów ekstraklasy i I ligi służącej szkoleniu dzieci i młodzieży. Ze strony prezydenta Radosława Witkowskiego padły wtedy słowa, że miasto przekaże na ten cel teren w sąsiedztwie Lasu Kapturskiego.
Projekt zakłada budowę kompleksu sześciu boisk o różnych wymiarach, w tym jednego zadaszonego, a docelowo ma powstać także całe zaplecze, m.in. bursa czy szkoła sportowa.
Skąd pieniądze, jaka umowa z miastem?
Podczas wczorajszej sesji radni interesowali się szczegółami umowy, która ma być zawarta pomiędzy miastem i fundacją, a także dopytywali o źródła finansowania projektu.
Radna Magdalena Lasota(KO) podobnie jak poprzednio, chciała wiedzieć, czy w Ministerstwie Sportu został już ogłoszony program, który ma finansować ten projekt? - A jeśli nie zostanie zrealizowany w ciągu 4,5 roku i gmina będzie miała prawo pierwokupu, to czy będzie musiała zapłacić za część zrealizowanych inwestycji ? - pytała.
Również Marcin Majewski (PiS) dociekał, czy fundacja ma ostateczną decyzję Ministerstwa Sportu w sprawie projektu, czy fundacja Radomiaka posiada pieniądze na potrzebne na realizację inwestycji, czy prowadzi rozmowy z potencjalnymi wspólnikami, jaki jest koszt całego przedsięwzięcia.
Prezes Radomiaka Sławomir Stempniewski zapewniał, że fundacja nie będzie mogła wydawać pozyskanych pieniędzy na bieżącą działalność klubu, wypłaty dla piłkarzy. - Te pieniądze mogą być wykorzystane jedynie na infrastrukturę, czyli na przykład na budowę stadionu - mówił. Podkreślał, że dzięki dobrym relacjom Radomiaka z Ministerstwem Sportu jest okazja, by zdobyć 10 mln zł, ale fundacja musi być właścicielem terenu. Nie może być w tym przypadku dzierżawy. - Mówimy o programie dotyczącym akademii piłkarskiej, bo to jest podstawa działalności klubów. Mamy mnóstwo chętnych dzieciaków, których można odciągnąć od komputerów. Trzeba mieć świadomość, że będą też wykorzystane pieniądze Radomiaka – wyjaśniał Sławomir Stempniewski.
Wszystko za ... 50 mln zł
Z kolei wiceprezydent Jerzy Zawodnik podkreślał, że obiekty nie będą działać na zasadzie komercyjnej, a o stosowne zapisy w umowie zadbają prawnicy.
Inwestycja ma kosztować około 50 mln zł. Najpierw powstaną boiska i szatnie, a dopiero potem budynek z miejscami noclegowymi. Jeśli uda się dopełnić wszystkich formalności, budowa może ruszyć już we wrześni. Możliwe jest również uzyskanie w tym roku subwencji z Ministerstwa Sportu oraz Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w łącznej kwocie około 15 mln zł.
Radny Dariusz Wójcik (PiS) uważa, że jeśli Ministerstwo Sportu chce pomóc, to trzeba korzystać. - W kolejce stoją inne kluby, które chętnie wezmą te pieniądze. Nie ponosimy żadnego ryzyka, bo jeśli nie będzie pieniędzy, zmieni się polityka, to fundacja sama przyjdzie do miasta, aby oddać ten teren, bo nic z niego nie będzie miała, a trzeba będzie płacić tylko podatki – wyliczał Wójcik.
Zdaniem wiceprezydenta Mateusza Tyczyńskiego, wybudowanie tych obiektów może być dużym impulsem dla rozwoju sportu w mieście. - Najmłodsi mają duży problem z dostępnością boisk trawiastych. Boiska są eksploatowane do granic możliwości. Nawet jeśli na Koniówce zbudujemy na razie tylko boiska, to będzie wielka wartość dodana. Otworzą się lepsze możliwości dla innych klubów niż dla Radomiaka, dla futbolu kobiecego – stwierdził.
- Ten projekt ma ręce i nogi. Trzeba dać działaczom Radomiaka szansę. Gdybym wyczuwał jakąś grę „na skróty” to na temat tego projektu byśmy nie rozmawiali. Na pewno ten projekt sprawi, że obiekty w tej części miasta będą służyły młodzieży – przekonywał prezydent miasta Radosław Witkowski.
Głosowanie "w poprzek"
Podczas głosowania nad projektem uchwały 9 radnych opowiedziało się za jej przyjęciem, 8 było przeciw, 5 wstrzymało się. Było to głosowanie "w poprzek" politycznym podziałom, bo za przekazaniem działki byli zarówno radni z PiS, jak i KO, podobnie - przeciwko takiej decyzji.
Za głosowali: Ewa Czerwińska, Marcin Kaca. Łukasz Podlewski, Małgorzata Półbratek, Teresa Skoczek, Kazimierz Staszewski, Dariusz Wójcik - wszyscy z PiS; Marcin Robert Kaca, Marta Michalska-Wilk - oboje KO.
Przeciw byli: Robert Chrobotowicz, Piotr Kotwicki, Mateusz Kuźmiuk, Marcin Majewski - wszyscy z PiS; Magdalena Lasota, Robert Utkowski, Wisław Wędzonka. Małgorzata Zając - wszyscy z KO.
Od głosu wstrzymali się: Kinga Bogusz - PiS; Wioletta Kotkowska, Zbigniew Neska, Jarosław Rabenda, Dawid Ruszczyk - wszyscy KO.
Nie głosowali, choć byli obecni: Adam Bocheński, Robert Fiszer, Tomasz Gogacz, Mirosław Rejczak - wszyscy PiS, Kazimierz Woźniak - niezależny.
bdb