„”Pospieszny” autobus z dziećmi
15 czerwca 2011
Na drogach można spotkać mnóstwo autobusów przewożących dzieci. Wielu kierowców autokarów zapomina jednak do czego może doprowadzić brawura. Tak było w Makowcu pod Radomiem, kierowca gnał i nie zważał nawet na wymalowane pasy.
Podczas służby na krajowej „dziewiątce” policjanci radomskiej zauważyli w Makowcu jadący od strony Radomia autokar. -
Oznakowany wyraźnie jako wiozący dzieci mercedes poruszał się ze sporą
prędkością mimo, że w tym miejscu wolno jechać 50 km na godz.
Dodatkowo kierowca przekroczył podwójną linię ciągłą chcąc wyprzedzać
inne pojazdy - relacjonuje Andrzej Lewicki z radomskiej policji.
Po zatrzymaniu okazało się, że w autobusie jedzie 35 uczniów warszawskiej podstawówki oraz trzy opiekunki. 40-letni kierowca tłumaczył swoją jazdę opóźnieniem wycieczki. - Niepokojące jest to, że żadna z nauczycielek nie reagowała na niebezpieczną jazdę kierowcy, że ważniejsze było szybkie dotarcie na miejsce niż bezpieczeństwo dzieci - dodaje Lewicki.
Kierowca autobusu został ukarany wysokim mandatem, otrzymał też punkty karne. Z opiekunkami dzieci policjanci także przeprowadzili rozmowę.
(kat)

Po zatrzymaniu okazało się, że w autobusie jedzie 35 uczniów warszawskiej podstawówki oraz trzy opiekunki. 40-letni kierowca tłumaczył swoją jazdę opóźnieniem wycieczki. - Niepokojące jest to, że żadna z nauczycielek nie reagowała na niebezpieczną jazdę kierowcy, że ważniejsze było szybkie dotarcie na miejsce niż bezpieczeństwo dzieci - dodaje Lewicki.
Kierowca autobusu został ukarany wysokim mandatem, otrzymał też punkty karne. Z opiekunkami dzieci policjanci także przeprowadzili rozmowę.
(kat)