Prezydent Kosztowniak (PiS) trzyma kciuki za Ewę Kopacz (PO)

13 października 2011
Listy gratulacyjne do nowych radomskich posłów i senatorów wysłał prezydent Andrzej Kosztowniak. Zaprasza parlamentarzystów do współpracy na rzecz miasta i wielkie nadzieje pokłada w przyszłej marszałek sejmu Ewie Kopacz.

 

Prezydent liczy na marszałek  Ewę Kopacz Kampania wyborcza za nami, politycy się spierali, ale teraz o pewnych sytuacjach powinniśmy zapomnieć. Chciałbym, by nie tkwili dalej w konflikcie, bo ten konflikt naszemu miastu nie jest potrzebny. Mam nadzieję na dobrą współpracę ze wszystkimi, którzy dostali się do parlamentu - zapewniał dziś dziennikarzy Kosztowniak. Dodał, że bardzo mocno trzyma kciuki za Ewę Kopacz, która wg zapowiedzi premiera miałaby zostać marszałkiem sejmu. Podkreślał, że gdyby obecna minister zdrowia objęła tę funkcję, byłaby to "wielka sprawa" zarówno dla Radomia, jak i radomskiej grupy politycznej. - I mówię tutaj o całym środowisku politycznym - mocno zaakcentował prezydent. Zaznaczył, że to także wielkie wyróżnienie dla samej pani poseł, bo funkcja marszałka sejmu jest jedną z najwyższych godności w naszym państwie. Wyraził też nadzieję, że więcej osób związanych z Radomiem będzie pełnić ważne funkcje i obejmie wysokie stanowiska.

Prezydent Kosztowniak podziękował za współpracę również dwóm politykom, którzy żegnają się z Wiejską: Markowi Wikińskiemu (SLD) i  Krzysztofowi Sońcie (PiS). Uważa, że obaj powinni nadal udzielać się w życiu politycznym, publicznym i społecznym. - I nie myślę tutaj o powierzeniu im jakichś stanowisk - asekurował się.

Szef radomskiego magistratu chce, by nadal odbywały się  tzw. spotkania ponad podziałami z przedstawicielami wszystkich ugrupowań politycznych, choć - jak przekonywał - zdaje sobie sprawę, że nie zawsze przynosiły one oczekiwany efekt. Prezydent wymienił  sprawy, którymi zespół powinien się zająć w pierwszej kolejności. To  modernizacja linii kolejowej do Warszawy, budowy: obwodnic - zachodniej i południowej, hali sportowo-widowiskowej i centrum onkologiczno-rehabilitacyjnego. - Na pewno jeśli ktoś będzie chciał budować w Radomiu lub pod Radomiem tor Formuły 1, to będę go w tym wspierać - zadeklarował całkiem serio prezydent.

(bdb)